48 godzin w… Bangkoku

Masz jedynie 2 dni i przed sobą największe miasto Tajlandii, którego żywioł i koloryt zdaje się zaskakiwać nawet po rocznym pobycie… Co zrobić? W jaki sposób najlepiej wykorzystać ten czas, żeby chociaż poczuć przedsmak fascynującego życia w Bangkoku? Oto kilka wskazówek, jak odnaleźć się w tej niezwykłej metropolii, co koniecznie zobaczyć, czego spróbować…

Co wiesz o Bangkoku?

Wjeżdżasz do miasta kontrastów i chaosu, które zyskało jednak status prężnie rozwijającego się centrum gospodarczego, kulturalnego i politycznego, a nawet perełki… kraju. Zastanawiasz się, co zobaczyć w Bangkoku oraz czemu to miasto zawdzięcza swoją niepowtarzalną atmosferę? Zapewne intrygującej mieszance nowoczesnego stylu życia z orientalną kulturą i egzotycznym krajobrazem. Drapacze chmur wznoszą się wysoko ponad czerwono-złotymi dachami starych świątyń, wejść do najlepszych hoteli strzegą maleńkie domki dla duchów, a z wrzecionowatych łodzi czy wysłużonych riksz zwanych tuk-tukami możesz przesiąść się do superszybkiej kolei Skytrain.

Z jednej strony Bangkok uderza gorącym, intensywnym życiem nocnym, obfitością i luksusem, z drugiej można zawsze znaleźć tam wytchnienie w rozległych, pięknych parkach (na przykład Lumphini) czy w zaułkach miasta, gdzie spotkasz lokalne targi i małe tajskie restauracje. Nierzadko odnosi się wrażenie, że w jednym mieście doświadcza się kompletnie różnych rzeczywistości. Ekskluzywne dzielnice w pobliżu slumsów, zaskakujące scenki tamtejszej codzienności, zwariowany ruch uliczny i gwar, pływający targ, orientalne zapachy, upał. Bangkok od razu atakuje wszystkie zmysły. Może początkowo oszołomić turystów przyzwyczajonych do zachodnich standardów, ale czy taka odmienność nie bywa właśnie fascynująca?

Co zobaczyć w Bangkoku?

Bangkok słynie głównie z licznych świątyń. Znajduje się ich tutaj około 400! Nie możesz więc być w tajskiej stolicy i nie udać się do Starego Miasta Królewskiego na Rattanakosin. Tam odkryjesz najsłynniejsze skarby miasta, m.in: Wielki Pałac, Muzeum Narodowe wraz z Galerią Narodową, liczne bogato zdobione świątynie oraz największy w Bangkoku budynek uniwersytetu.

Wat Phra Kaeo to najważniejsza świątynia, zwana też świątynią Szmaragdowego Buddy. Najstarszą w mieście jest Wat Pho, datowana na XVI wiek, z monumentalnym posągiem leżącego Buddy. Wspaniała Wat Arun o wieżach precyzyjnie zdobionych porcelaną znajduje się po przeciwległej stronie rzeki, w Thon Buri. Inną znaną świątynią, największą w Tajlandii, jest Wat Suthat, otoczona 28 pagodami chińskimi.

Na spotkanie z fascynującą przeszłością kraju warto przejść się do wspomnianego Muzeum Narodowego – największego w państwie. Słynie z bogatych zbiorów doskonale ilustrujących historię Tajlandii. Szansę na lepsze poznanie specyfiki kraju daje też wycieczka do Muzeum Królewskich Barek czy Muzeum Królewskich Słoni.

Z pewnością ciekawą atrakcją będzie przejażdżka tuk-tukiem czy tramwajem wodnym, a także tajski masaż, buszowanie po tak zwanych „floating markets” lub zakupy na popularnym weekendowym targu Chatuchak, jednym z największych na świecie.

Photo by Taylor Simpson on Unsplash

Khao San Road

Chcesz wiedzieć, co zobaczyć w Bangkoku, aby znaleźć się w samym sercu miejskiego nocnego życia? Zdecydowanie nie może Cię zabraknąć na Khao San Road. Przy centralnej ulicy Bangkoku znajdziesz mnóstwo klubów, barów, sklepów i hoteli, oferujących noclegi na każdą kieszeń. Koło godziny 1.00, gdy zamykają się knajpy, wesołe, międzynarodowe towarzystwo zwykle wychodzi na ulicę i zabawa trwa na zewnątrz. Możesz tu tanio zjeść, udać się na relaksujący tajski masaż czy kupić pamiątki. Jeśli jednak chcesz uniknąć tłumów, komercji i hałasu, ogranicz swój pobyt na Khao San Road do minimum…

2 dni ze smakiem…

Odkrywanie Bangkoku to także poznawanie nowych smaków, a tych spotkasz tu naprawdę wiele. Warto stołować się na ulicy, ponieważ jedzenie na straganach jest zawsze świeże i niedrogie. Prosta przekąska, jak naleśniki z bananami czy spring rolls (sajgonki) kosztuje niecałego dolara. Co więcej, posiłki przygotowywane są na oczach klienta. Samopoczucie w czasie upałów doskonale poprawiają owoce, których na miejscowych bazarach jest pod dostatkiem, a ich wybór przyprawia o zawrót głowy. Jeśli nie przypadnie Ci do gustu tajska kuchnia, w pobliżu Khao San Road aż roi się od restauracji serwujących dania z całego świata, nawet za kilka dolarów.

Jak poruszać się po mieście?

Plątanina ulic, kompletnie niezrozumiałe nazwy, nie różniące się od siebie dzielnice – tak… w Bangkoku bardzo łatwo się zgubić. Bez dobrej mapy ani rusz! I to koniecznie takiej z nazwami w językach tajskim i angielskim. Dobrze też nosić przy sobie kartkę z nazwą i adresem swojego hotelu napisanymi po tajsku, bo niewielu taksówkarzy mówi po angielsku.

Photo by Jessica Snoek on Unsplash

Jeśli korzystasz z taksówki, upewnij się, że kierowca włączył licznik. W przeciwnym razie za ukończony kurs zechce mocno zawyżonej opłaty. Dla turysty będącego pierwszy raz w Bangkoku, niemal obowiązkiem jest przejażdżka tuk-tukiem, ale pamiętaj! Zawsze wytarguj cenę przed początkiem jazdy. Na miłośników mocnych wrażeń czeka zaś szalona przejażdżka taksówką motorową.

Świetnym sposobem pokonywania zatłoczonej stolicy są kursy tramwajem wodnym. Dostaniesz się nimi niemal wszędzie, na przykład do znanego, komercyjnego centrum Siam Square. Podczas niektórych podróży (upływających zadziwiająco szybko) specjalny przewodnik opowiada na pokładzie tramwaju o mijanych miejscach.

Bangkok w pigułce?

Wiele osób podkreśla, że Bangkokiem należy się delektować. W ciągu 48 godzin trudno jednak zajrzeć wszędzie, gdzie by się chciało. Zaplanuj więc te dwa dni jak najlepiej. Zamiast pędzić na złamanie karku od jednego zabytku do drugiego, byle tylko wszystkie „zaliczyć”, warto trochę zwolnić i dać się uwieść niezwykłemu, zaskakującemu duchowi tajskiej stolicy…

Dodaj komentarz