Atrakcje w Tokio, czyli co warto zobaczyć, będąc w Tokio pierwszy raz

Tokio, zwane Wschodnią Stolicą, łączy w sobie wiele skrajności: nowoczesność i tradycję, stal i drewno, beton i nieskończoną ilość parków. Gdy poleci się tam po raz pierwszy, trzeba kiedyś wrócić. Najlepiej wybrać się do Japonii jesienią, kiedy temperatury są bardzo przyjemne, a liście zaczynają się wybarwiać. Zimy są słoneczne i suche. Od końca czerwca do połowy lipca panuje strefa deszczowa i praktycznie każdego dnia pada, a wilgotność jest bardzo wysoka.

Kompleks pałacowy niczym nowojorski Central Park w japońskim wydaniu

Mimo, że w czasie II wojny światowej duża część zabytków została zniszczona, to wiele z nich udało się odbudować, między innymi Pałac Cesarski w Tokio. Dzięki przebudowie i wieloletnim pracom, zachował styl japońskiej architektury i nawiązuje do dawnego wyglądu. Znajduje się w dzielnicy Chiyoda. Pałac jest rezydencją cesarza Japonii, w związku z czym jego zwiedzanie jest utrudnione. Całość, wraz z zachodnią częścią parku, jest otwarta tylko dwa dni w roku – w urodziny cesarza 23 grudnia i w Nowy Rok – 2 stycznia. Wtedy też rodzina cesarska pojawia się na szklanym tarasie. W pozostałe dni roku duża część kompleksu pałacowego jest zamknięta. Jednakże można przez Internet zarezerwować wycieczkę z przewodnikiem przez Agencję Dworu Cesarskiego.

Pałac  położony jest na terenie Ogrodów Cesarskich i cały kompleks zajmuje podobną powierzchnię do nowojorskiego Central Parku, ok. 341 hektarów. Przez większość dni w roku funkcjonują tylko dwa wejścia dla zwiedzających, od strony północnej i wschodniej. Brama główna otwarta jest tylko dla pielgrzymów. Wejście do parku stanowią japońskie baszty obronne i bramy, które zapraszają zwiedzających do oglądania przepięknych okazów roślin oraz drzew z całej Japonii w ciszy i spokoju, co jest zupełnym przeciwieństwem samego miasta. Wszyscy poruszają się po ogrodach według wyznaczonych alejek, nikt nie siada na trawie, nie gra w piłkę. Aleje prowadzą do wejścia do Zamku Średniego. Natomiast Pałac Cesarski schowany jest pomiędzy bastionami z XVII wieku.

Wieżowce to nie jedyne atrakcje w Tokio!

Świątynia Meiji jest największym sanktuarium shinto w Tokio. Położona jest w zachodniej dzielnicy Shinjuku. Można się tam dostać przez przepiękny, stary park przy stacji Harajuku. Zwiedzanie odbywa się za darmo, ważne, żeby nie przeszkadzać modlącym się. Wyznawcami shinto są wyłącznie Japończycy. Wierzą oni, że zostali wybrani przez bóstwa, które przyczyniły się do stworzenia Japonii. Japończycy modlą się do kilku tysięcy bóstw, aczkolwiek one wszystkie reprezentują tego Jednego Najwyższego.

Sanktuarium Meiji/ fot. Chang’r https://flic.kr/p/51mshZ CC BY ND 2.0 https://creativecommons.org/licenses/by-nd/2.0/
Sanktuarium Meiji/ fot. Chang’r https://flic.kr/p/51mshZ CC BY ND 2.0 https://creativecommons.org/licenses/by-nd/2.0/

Wyznawcy mogą spotkać się z bóstwem jedynie z „czystym sercem”, tylko po wcześniejszym  rytualnym oczyszczeniu. Zresztą rytuał czystości jest niezwykle ważny i pojawia się bardzo często w poszczególnych obrzędach. podobnie jak składanie ofiar w postaci kwiatów, wina ryżowego czy papieru.

Niepozorna i mała Świątynia Sengakuji jest również wartym miejscem do odwiedzenia w stolicy Japonii. Znajduje się w dzielnicy biurowców, na osuszonej części Zatoki Tokijskiej. Przekraczając próg świątyni, cofamy się do początku XVIII wieku. Wtedy to na oczach całego dworu Szogun Asano-Tokumi-no-Komo popełnił seppuku (japoński rytuał samobójstwa). Do dziś możemy oglądać kamień, na którym dokonał tego czynu,  w muzeum można zobaczyć bęben, którym wzywano roninów do walki czy gwizdek, który wzywał ich do zakończenia walki i powrotu. Dla chętnych udostępniono także film oparty na historii zemsty w Kraju Kwitnącej Wiśni. Tuż za murami świątyni znajduje się cmentarz, na którym w rocznicę śmierci Kiry zbiera się wielu ludzi, którzy upamiętniają samurajów poprzez palenie kadzidełek. Dym jest tak gęsty, że spowija całą okolicę, a nawet pobliskie stacje metra.

Świątynia Sengakuji/ fot. Roman Emin, https://flic.kr/p/pvW9aE CC BY ND 2.0 https://creativecommons.org/licenses/by-nd/2.0/
Świątynia Sengakuji/ fot. Roman Emin, https://flic.kr/p/pvW9aE CC BY ND 2.0 https://creativecommons.org/licenses/by-nd/2.0/

Tokio stolicą mody?

Zdecydowanie tokijski świat mody łączy wiele skrajności, od najbardziej luksusowych marek po najdziwniejsze, kiczowate stroje.

Ginza, czyli najmodniejsza i najbardziej ekskluzywna dzielnica japońskiej stolicy, to największe atrakcje w Tokio. Tu swoje butiki i biura mają najlepsze marki na świecie, jak: Hermes, Chanel, Dior, Gucci czy Shiseido. Ostatnie ma nawet galerię sztuki. Oprócz tych marek z najwyższej półki można znaleźć też sklepy z nieograniczonym wyborem pralin, drogich noży i innych ekskluzywnych produktów. Tu znajdziemy najlepsze modowe atrakcje w Tokio. Po prostu wszystko czego dusza zapragnie. Nawet jeżeli nie zamierzamy wydawać fortuny, to dzielnica Ginza jest ciekawym miejscem na przechadzkę i zwiedzanie. Nie bez powodu nazywana jest azjatycką 5 Aleją czy Champs-Elysees.

Zupełnym przeciwieństwem, ale wzbudzającym nie mniejsze emocje jest ulica Takeshita dori w dzielnicy Harajuku. Jeżeli ktoś jeszcze nie słyszał o dziewczynach Harajuku, to od dziś nie będzie żadnych wątpliwości. Młode, nietuzinkowe Japonki upodobały sobie bardzo nieoczywisty styl. Ich stylizacje wręcz poruszają, a niekiedy szokują, przechodniów na ulicach Tokio. Japonki zwane Harajuku Girls kochają kiczowate stroje i dodatki, stylizują się na gotyckie matrony, porcelanowe lalki czy kocice. W całej okolicy jest mnóstwo sklepików z szalonymi, niekiedy tandetnymi ubraniami oraz pamiątkami.

Harijuku Girls/ fot. Brian Jeffrey Beggerly: https://flic.kr/p/46poB CC BY 2.0 https://creativecommons.org/licenses/by/2.0/
Harijuku Girls/ fot. Brian Jeffrey Beggerly: https://flic.kr/p/46poB CC BY 2.0 https://creativecommons.org/licenses/by/2.0/

Filmowcy uwielbiają Tokio…

Jeśli chcemy poczuć się jak bohaterowie filmu Między słowami, musimy odwiedzić te niesamowite tokijskie miejsca.

Pierwsze to przejście Shibuya, chyba jedno z największych i najbardziej intrygujących przejść ulicznych na świecie. Pasy dla pieszych przechodzą prostopadle, ale też nietypowo, bo na skos do jezdni. Jednym słowem, piesi poruszają się w każdym możliwym kierunku. Dodatkowo, wszystko znajduje się w dzielnicy sklepów, stąd 24/7 jest oświetlone blaskiem neonów. Nic więc dziwnego, że Sophia Coppola wybrała przejście Shibuya  na początek przygody w Tokio bohaterki swojego filmu, granej przez Scarlett Johansson.

Przejście Shibuja / fot. Guwashi999, https://flic.kr/p/4NbvP2 CC BY 2.0 https://creativecommons.org/licenses/by/2.0/
Przejście Shibuja / fot. Guwashi999, https://flic.kr/p/4NbvP2 CC BY 2.0 https://creativecommons.org/licenses/by/2.0/

Drugim punktem na naszej mapie powinien być Rainbow Bridge. Tak zwany tęczowy most jest symbolem nowoczesnej metropolii. Został zbudowany 1993 roku i znajduje się wśród pięćdziesięciu największych, wiszących mostów na świecie. Nazwa tej nieoczywistej atrakcji w Tokio pochodzi od kolorowych świateł, oświetlających linowe elementy konstrukcji. Podstawa ma kolor biały, dzięki czemu lepiej wtapia się w tokijskie budynki. Most łączy brzeg północny Zatoki Tokijskiej z portem Shibaura i sztuczną wyspą Odaib. Górna partia przeznaczona została dla pasów szybkiego ruchu, natomiast dolna obsługuje również port, linię kolejową i ścieżki dla pieszych. Tęczowy most można podziwiać nie tylko z brzegów, ale także spacerując po jego dolnej części lub podczas jednej z wycieczek po Zatoce Tokijskiej. Poza tym ten element japońskiego miasta kojarzony jest też z wielu filmów, pojawił się choćby we wspomnianym Między słowami Sofii Coppoli i Kill Bill vol. 1 Quentina Tarantino.

Dodaj komentarz