Rowerowe miasta Europy. Gdzie jeździ się najwięcej?

Rowerowe miasto? Na takie hasło w krzyżówce chyba każdy odpowiedział by tak samo – to Amsterdam. Jednak kiedy przyjrzymy się nieco bliżej, okazuje się, że jakich miejsc jest całkiem sporo w całej Europie. Postanowiliśmy sprawdzić więc, gdzie rządzą rowery! Jesteście ciekawi?

Amsterdam i nie tylko

Wprawdzie napisaliśmy już o Amsterdamie na samym początku, ale jednak nienaturalnym byłoby pominięcie go w rankingu. W końcu przyznać trzeba, że jest tu zwycięzcą – choć nie on sam, ale w zasadzie wszystkie miasta Holandii. Rowery są jak symbol kraju, a na 740 tys. mieszkańców stolicy, jednośladów jest aż 600 tys. Rowerem jeździ tam każdy – dyrektorzy, managerowie, nauczyciele, uczniowie – nie ma wyjątków. Pora roku i warunki pogodowe nie są tu żadną przeszkodą. Okazja też nie – rowerem jeździ się do pracy, na uczelnię, na rozmowy kwalifikacyjne, do kina. Rower to główny środek komunikacji w mieście i tylko w Amsterdamie staniemy w prawdziwym ulicznym korku, złożonym z jednośladów. W taki sam sposób działa to w wielu mniejszych miastach Holandii – na zdjęciu możecie zobaczyć rowerowy parking w Utrechcie. Jak widać – piętrowy!

Berlin

W Berlinie piesi muszą mieć oczy naokoło głowy – z każdej strony może nadjechać może rowerzysta, który na drodze będzie ważniejszy niż pieszy. Taka po prostu jest zasada – rowerzyści mają tu pierwszeństwo. A jest ich sporo – miasto od lat rozbudowuje rowerową infrastrukturę, dzięki czemu teraz może zaoferować już niemal 1000 km ścieżek rowerowych. Dzięki temu aż 20% ruchu w mieście generują jeżdżący na jednośladach. Do tego dołóżmy jeszcze niemałą prędkość berlińskich rowerzystów – średnio rozpędzają się do 30 km na godzinę. Ścieżki rowerowe są przede wszystkim wytyczane na jezdniach dla samochodów, ale znajdziemy też takie, które prowadzone są autonomicznie wzdłuż chodnika.

Zurych

Zurych otwiera możliwości rowerowe dla wszystkich. Okazuje się, że miasto proponuje mieszkańcom i turystom bezpłatną wypożyczalnię rowerów. Dzięki temu każdy ma możliwość poruszania się nim – zwiedzania miasta, ale i np. pojechania nim do pracy i na zakupy. Punkty wypożyczalni znajdują się w kilku miejscach Zurychu, w tym przy głównym dworcu. Miasto w ten sposób zachęca do rozwoju kultury rowerowej. Skutecznie!

Kopenhaga

W Kopenhadze mieszkańcy również uwielbiają jazdę na rowerze. Nic w tym dziwnego – mają do tego doskonałe warunki. Kopenhaga to około 400 km ścieżek rowerowych, dla ponad 30% mieszkańców jednoślad to podstawowy środek komunikacji. W tym mieście rower to również środek transportu dla tych, którzy własnego bicykla nie posiadają – mogą skorzystać z popularnych tam riksz, a także, co ciekawe, kupić kawę lub przekąskę z umieszczonych na dwóch kółkach baru.

Jazda na rowerze staje się coraz bardziej popularna – nie obecnie symbol zdrowego stylu życia, ochrony środowiska i troski o losy natury. Chcesz dołączyć?