Savoir-vivre w podróży zagranicznej – zwyczaje na świecie

To, że podróże kształcą, wiadomo nie od dziś. Współcześnie, dzięki rozwojowi techniki, mamy niespotykaną łatwość w dotarciu do najdalszych zakątków naszej planety. Świat pełen jest różnych kultur, obyczajów oraz tradycji. Warto wiedzieć, jakich zachowań należy unikać, a jakie pomogą nam zyskać w oczach naszych rozmówców. Oto krótki przewodnik po zasadach savoir-vivre dla podróżników.

„Będąc w Rzymie, zachowuj się jak Rzymianin”

Niezwykle ważnym dla każdego odwiedzającego obce kraje jest umiejętność bacznego obserwowania, w jaki sposób zachowuje się miejscowa ludność. Takie szczegóły jak strój, powitanie czy sposób jedzenia są niezwykle istotne. Pomoże nam to zachowywać się w sposób kulturalny i sprawi, że nikt nie poczuje się urażony naszą nieporadnością. Savoir-vivre w podróży zagranicznej wymaga od nas, abyśmy zachowywali się z szacunkiem, jednak nie musimy na siłę starać się wtopić w miejscową społeczność, ponieważ często wychodzi to śmiesznie.

Warto pamiętać o magicznej mocy uśmiechu. Nie mówimy tutaj o grymasie od uch do ucha, lecz o okazaniu szacunku i sympatii dla drugiej osoby. Nawet powściągliwi zazwyczaj Japończycy nie przejdą obojętnie obok takich niewielkich gestów.

Jednak warto mieć na uwadze to, aby nie wyglądać jak stereotypowy turysta. Szczególnie trzeba uważać na to w Afryce oraz Ameryce Południowej. Nieprzyzwoicie krótkie szorty, klapki, słomkowy kapelusz oraz ogromne okulary przeciwsłoneczne od razu zdradzają „człowieka Zachodu” na urlopie. Oprócz pełnych politowania uśmiechów miejscowej ludności, może się to okazać niebezpieczne, ponieważ turysta często bywa wybierany na ofiarę kradzieży lub napadu. Podróżując po krajach arabskich zwróć też uwagę na odpowiedni ubiór.

Savoir-vivre w podróży zagranicznej – bezpieczne tematy do rozmów

Podróżowanie po świecie to nie tylko możliwość podziwiania przyrody oraz zabytków. To także wspaniała okazja do poznania ciekawych ludzi. Warto jednak uważać na to, aby rozmowa nie zboczyła na jeden z niebezpiecznych tematów.

Do takich niewątpliwie należy polityka, religia oraz nasz światopogląd, który może okazać się diametralnie różny od wartości wyznawanych przez naszego rozmówcę. Przykładem może być poruszanie tematu stosunków ormiańsko-tureckich podczas wizyty w Armenii. Nawet niewielkie nawiązanie do tych kwestii może sprawić, iż osoba z którą rozmawiamy poczuje się urażona lub zwyczajnie przestanie się do nas odzywać. Są jednak rzeczy, które sprawią, że nawiążemy bliższe relacje z innymi ludźmi. W takich miejscach jak Brazylia, Rosja, Gruzja, Turcja czy niemal we wszystkich państwach na Bliskim Wschodzie, warto poruszyć temat swojej rodziny. Opowiadanie o krewnych jest doskonałym sposobem na przełamanie początkowego dystansu, a dodatkowo sprawi, że większość rozmówców poczuje do nas nieskrywaną sympatię. Ta sama reguła dotyczy podróżowania po krajach buddyjskich – tutaj pamiętaj też o hierarchii i odnoś się z szacunkiem do osób starszych.

Niewielkie upominki

Jednym z najlepszych sposobów na zyskanie przychylności mieszkańców odwiedzanego kraju, jest wręczenie niewielkiego upominku. Najlepiej, jeśli drobiazg będzie kojarzył się z naszym państwem, ponieważ będzie on dla obdarowanego pamiątką po miłym spotkaniu z cudzoziemcem. Czasami nawet zwykła karteczka z naszymi danymi może wywołać na twarzy promienny uśmiech. Szczególnie mieszkańcy centralnej i południowej Afryki lubią wymieniać się wizytówkami. Podając ją naszemu rozmówcy warto pamiętać, aby utrzymywać kontakt wzrokowy oraz lekko się skłonić. Na te detale szczególnie uwagę zwracają Chińczycy oraz Japończycy. Podawaną wizytówkę należy również trzymać w obu dłoniach.

Podróżując natomiast do krajów arabskich, należy pamiętać o zabraniu zapasu słodyczy. Jak wiadomo, zasady Koranu zabraniają muzułmanom picia alkoholu, jednak każdy mieszkaniec Bliskiego Wschodu z radością podziękuje za tabliczkę dobrej czekolady. Jeśli odwiedzamy czyjś dom, warto zwrócić uwagę na dzieci i wręczyć każdemu z nich coś słodkiego.

Języki obce i znane oraz co nieco o jedzeniu

Znacie to uczucie, kiedy obcokrajowiec z wielkim trudem wypowiada „Dzień dobry”? Każdemu robi się milej na sercu, gdy uświadamia sobie, iż osoba pochodząca z innego kraju zadała sobie nieco trudu i nauczyła się choć kilku słów po polsku. Zadbajmy zatem o to, aby również mieszkańcy odwiedzanych przez nas państw poczuli to samo. Czasami wystarczy opanować zwroty oznaczające powitania, pożegnania oraz pytanie o znajomość angielskiego, niemieckiego, rosyjskiego lub innego znanego nam języka. Nawet chińscy policjanci będą bardziej przychylni, gdy powitamy ich krótkim „nihao”.

W niektórych krajach, takich jak Gruzja, niczym niezwykłym nie jest zaproszenie nowo poznanego człowieka do domu na obiad czy kolację. Savoir-vivre w podróży zagranicznej wymaga od nas otwartego podejścia do różnego rodzaju potraw, których prawdopodobnie nie spróbowalibyśmy w domu. Takie przysmaki jak balut, haggis czy sardyński ser casu marzu, mogą wywołać problemy żołądkowe, jednak nie powinno się odmawiać lub co gorsza okazywać wprost obrzydzenia zaoferowanym przysmakiem. Nie warto także próbować przekonywać gospodarza, iż już jedliśmy akurat to danie. Jeśli jednak obawiasz się o swoje zdrowie lub reakcję organizmu, najlepiej powiedz, że… religia zabrania ci jedzenia akurat tego produktu. Cóż za szkoda…

Dodaj komentarz