Ryanair spodziewa się strajków. Jest się czego bać?
W ostatnich miesiącach Ryanair nie daje pasażerom spokoju. Powraca temat strajków pracowników i opóźniających się lotów. A można spodziewać się, że będzie jeszcze gorzej…
Odwołania rejsów na początku 2019 roku spowodowały strajki kontrolerów lotów. Łącznie utrudnienia dotyczyły około 230 lotów. A to dopiero zima – początek roku, który w lotnictwie uchodzi za jeden z najspokojniejszych okresów. Czy w takim razie możemy spodziewać się, że strajki, opóźnienia i odwoływanie lotów tego roku staną się praktyką nagminną?
Wakacje pod znakiem niepewności?
Według oszacowań Rynku Lotniczego, w najbliższych miesiącach możemy spodziewać się wzrostu opóźnień lotów o ponad połowę. Wszystko za sprawą niedoborów w obsadzie kontrolerów ruchu lotniczego. W ubiegłym roku podczas lata z tego właśnie powodu odwołano ponad 5000 lotów. Ze względu na tak duże braki kadrowe (około 30% stanowisk pozostaje bez pracowników). Można spodziewać się, że w wakacje – a konkretniej już od weekendu majowego – zakłócenia lotów będą pojawiały się jeszcze częściej. Tegoroczny sezon wakacyjny może okazać się pod tym względem rekordowy.
Możliwe odszkodowania
Na mocy dyrektywy EU261 za dłuższe niż trzygodzinne opóźnienia lotów, linie lotnicze są zobowiązane do wypłacenia pasażerom odszkodowań. Wobec tego dotkliwe skutki ewentualnych strajków nie będą uciążliwe jedynie dla podróżujących, ale także i przewoźników.