Paszporty szczepionkowe ruszą już w marcu
Czy paszporty szczepionkowe skutecznie odblokują międzynarodowe podróże, a my wrócimy przez to do „normalności”? Z takim planem nosi się coraz więcej państw i linii lotniczych, jednak budzi on sprzeciw wielu instytucji. Niemniej, wszystko wskazuje na to, że takie działanie będzie nieodzowne. Zwłaszcza, że Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) już pracuje nad aplikacją gromadzącą dokumenty cyfrowe tego typu.
28 stycznia kraje UE zawarły porozumienie w kwestii zaświadczeń o szczepieniach przeciw COVID-19. Te mają być akceptowane na terenie całej Wspólnoty. Wspomniane certyfikaty mają służyć jedynie do celów medycznych.
By planowanie podróży było bezpieczne i odbywało się w zgodzie z rządowymi wymogami w kontekście testów i szczepień, IATA rozpoczęła prace nad aplikacją mobilną Travel Pass.
Aplikacja ma być czymś w rodzaju cyfrowego paszportu, w którym znajdą się dane o wynikach testów na COVID-19 i odbytych szczepieniach. Znajdziemy w niej także informacje na temat obostrzeń, które obowiązują przy wjeździe do poszczególnych krajów wraz z listą najbliższych laboratoriów.
IATA planuje uruchomić Travel Pass już w marcu 2021 r. Pierwsze testy aplikacji mają odbyć się w Panamie.
Copa Airlines ma być pierwszym przewoźnikiem, który wypróbuje IATA Travel Pass.
„W Copa Airlines jesteśmy dumni, że możemy być pionierami we wdrażaniu IATA Travel Pass. Aplikacja zdecydowanie ułatwi czuwanie nad bezpieczeństwem podróżnych. Według nas wprowadzenie paszportów szczepionkowych jest kluczem do bezpiecznego uruchomienia branży turystycznej”
Regionalny wiceprezes IATA zapowiedział, że organizacja wypróbuje skuteczność aplikacji mobilnej z takimi liniami jak: Etihad Airways, Emirates Airlines i Qatar Airways. Obecnie na liście znajduje się 20 przewoźników, ale lista może wydłużyć się do 30 czy nawet 40.
Paszporty szczepionkowe – problem etyczny i praktyczny.
Tak czy inaczej, koncepcja ta wywołuje szereg kontrowersji na tle praktycznym i etycznym. Jednym z przeciwników tej ideologii jest Światowa Organizacja Zdrowia. Jest to o tyle zaskakujące, że ta, od kilku miesięcy współpracuje w podobnym zakresie z estońskim rządem. Różnica polega na tym, że akceptuje ona elektroniczne zaświadczenia zdrowotne, jednak zdecydowanie sprzeciwia się stosowania ich jako paszportów.
Opozycja uważa natomiast, że taki ruch prowadzi do dyskryminacji osób, które nie mogły się zaszczepić. W konsekwencji społeczeństwo zostanie podzielone na dwie kategorie.
Co nie zmienia faktu, że nadal nie mamy pewności, czy osoby zaszczepione nie są w stanie rozprzestrzeniać wirusa. Do tego dochodzi również ryzyko związane z bezpieczeństwem danych.