Ruch na Heathrow jak w latach 70 – tych. Polskie lotniska nie wypadają lepiej
Szacuje się, że londyńskie lotnisko Heathrow poniosło straty na poziomie 2 mld funtów, czyli ok. 10 mld zł! Dochody sukcesywnie topniały od momentu ogłoszenia stanu pandemii. Teraz ruch na jednym z kluczowych europejskich lotnisk przypomina ten z lat 70 -tych. Zresztą, Okęcie nie radzi sobie wcale lepiej…
Pandemia koronawirusa wywołała niemałe spustoszenie w światowym lotnictwie i szeroko rozumianej turystyce. Europejskie lotniska odnotowały co najmniej 60 proc. mniej lotów komercyjnych w styczniu 2021 r. niż w analogicznym okresie w ubiegłym roku.
Jednak najgorszym miesiącem dla branży był zdecydowanie kwiecień 2020 roku, kiedy spadek operacji sięgnął 91%!
Patrząc przez pryzmat europejskich portów lotniczych, największą stratę nominalną odnotowało londyńskie lotnisko Heathrow. Spadek w tym przypadku wyniósł aż 74% w odniesieniu do roku ubiegłego. Dotychczas tak słabe wyniki były odnotowane w latach 70!
W czołówce najgorzej prosperujących lotnisk ( zaraz za Heathrow) znalazły się także: lotniska w Monachium, w Paryżu czy w Amsterdamie.
I tu Polska nie jest wyjątkiem! Na warszawskim Okęciu wykonano w styczniu tego roku ponad 11 tys. lotów, co daje wynik o 74% niższy niż w styczniu 2020 r.
Jeszcze gorzej wypadło Lotnisko im. Jana Pawła II w Krakowie. Obsłużono tam 82% mniej lotów komercyjnych w zeszłym miesiącu niż rok wcześniej. Gdańskie lotnisko również poniosło spore straty, które sięgnęły 73%.