Argentyna wyłączona dla turystów do września!
Podczas gdy inne kraje luzują obostrzenia i otwierają granice, Argentyna zakazała liniom lotniczym sprzedaży biletów aż do września! Uzasadnieniem przedłużenia restrykcji jest walka z utrzymującą się na kontynencie południowoamerykańskim pandemią. W praktyce oznacza to, że tamtejsze władze nie planują otwarcia kraju na przestrzeni kolejnych miesięcy i to bez względu na rozwój sytuacji epidemiologicznej.
Frustracja lokalnych przewoźników.
Tak daleko idący zakaz przyjął się z oburzeniem większości portów lotniczych oraz przewoźników działającym na lokalnym rynku. Uderza on bezpośrednio w interesy LATAM (największa spółka lotnicza w Ameryce Południowej) oraz w mniej prestiżowe linie z tamtego obszaru. Tutaj należy też wspomnieć o największym argentyńskim przewoźniku – Aerolineas Argentinas. Bowiem jego sytuacja także jest zachwiana. Jednak zdaniem komentatorów, położenie państwowych linii jest znacznie lepsze. Może on otrzymać wsparcie ze środków publicznych i dzięki temu przetrwać wielomiesięczny kryzys.
Podobne zasady wprowadziła Kolumbia.
Jako pierwsza z inicjatywą zamknięcia granic i zawieszenia sprzedaży biletów wyszła pod koniec kwietnia Argentyna. Rząd argentyński wymusił takie zachowanie na przewoźnikach. Jedyne połączenia, które są dopuszczone, to rejsy cargo oraz loty repatriacyjne.
W ślad za Argentyną poszła Kolumbia. Przedłużyła ona zamknięcie granic do 31 sierpnia. Termin ten jest bezpośrednio powiązany z zakazem lotów międzynarodowych. Wspomniane ograniczenia obowiązują od 23 marca. W następstwie tych działań doszło do upadku kolumbijskiej linii Avianca (jedna z największych linii lotniczych w Ameryce Łacińskiej). W istocie może to być gwóźdź do trumny dla tego przewoźnika, który po cichu liczył, że uda mu się jeszcze wyjść z procedury bankructwa i wrócić do latania.