Najgorsze zachowania pasażerów w samolotach. Jakich zachowań unikać w czasie lotu?
Chciałoby się założyć, że każdy podróżujący samolotem pasażer wie, jak chciałby, a jak nie chciałby zostać potraktowany podczas lotu. Niestety, okazuje się często, że „nie rób drugiemu, co tobie niemiłe”, to zasada, która w praktyce nie sprawdza się tak, jak moglibyśmy tego chcieć. Przedstawiamy zatem listę najgorszych zachowań pasażerów samolotów – czego nie robić, aby nie drażnić naszych współpasażerów?
Rozkładanie foteli
Co można robić podczas lotu, zwłaszcza długiego, wielogodzinnego? Najlepiej oczywiście spać! Podróż szybko minie, a my zregenerujemy siły – nierzadko przecież na lot musieliśmy trzeba wstać, a później odczekać długie godziny na lotnisku. Jednak spanie w samolocie powinno odbyć się bez zbytniej ingerencji w przestrzeń naszych sąsiadów. Możemy zasnąć, jednak dobrze byłoby nie opierać się przy tym o ramię sąsiada – nie będzie dziwnym, jeśli obudzi nas i wyrazi swoje niezadowolenie. Opuszczenie siedzenia do pozycji leżącej też jest kwestią sporną. Z jednej strony – skoro fotele mają taką funkcję, to możemy pozwolić sobie na ich rozłożenie. Z drugiej strony jednak, jeśli ma to oznaczać zablokowanie komuś kolan na całą podróż – warto pomyśleć o wygodzie współpasażerów. O wysuwaniu nóg na zagłówki podróżujących przed nami mamy nadzieję, że nie musimy wspominać. Na wszelki wypadek zaznaczymy jednak – lepiej tego nie robić. Naprawdę.
Samolubne obchodzenie się z bagażem podręcznym
Miejsca na bagaż podręczny jest na pokładzie stosunkowo niewiele. Warto więc mieć na uwadze, że nie jesteśmy jedynymi pasażerami, którzy muszą go schować na pokładzie. Starajmy się układać swoje bagaże tak, aby miejsce na walizki i plecaki znaleźli również inni lecący tym samym samolotem. Zwróćmy uwagę, by nie przerzucać nieswoich toreb i walizek tylko po to, by własną ułożyć w najbardziej dogodnym miejscu. Ktoś już położył tam własną nie bez powodu. Przestrzeń publiczną musimy umieć dzielić.
Zbyt głośne rozmowy
Wiadomo, że samolot to nie teatr i bez problemu można w nim prowadzić swobodne rozmowy. Jednak kiedy siada obok nas zbyt głośny pasażer, który na dodatek ma ochotę porozmawiać ze wszystkimi dokoła siebie, może okazać się, że szybko mamy dość. Nie każdy ma ochotę słuchać swoich towarzyszy i prowadzić z nim kurtuazyjną pogawędkę. Kiedy zauważymy, że osoba obok nas chce rozmawiać, a my również z przyjemnością zamienilibyśmy z kimś parę zdań, nic nie stoi na przeszkodzie, by to zrobić. Jeśli jednak trafimy na bardzo małomównego sąsiada, nie zmuszajmy go do rozmów. Może boi się latać lub źle się czuje w trakcie lotu? Uważajmy też na swoje dyskusje na pokładzie, a dokładniej na ich głośność. Nie wiemy, czy donośnymi rozmowami nie obudzimy śpiących sąsiadów lub po prostu nie zakłócimy ich spokoju, np. gdy czytają książkę lub słuchają muzyki.
Spacery po pokładzie
Wyjście do toalety w trakcie lotu? Nie ma w tym nic dziwnego. Przez kilka godzin podróży możemy chcieć w dodatku rozprostować nogi, odpocząć od siedzenia. Ale przechadzki co pół godziny nie są raczej wskazane – proszenie pasażerów, żeby co chwilę przepuszczali nas w stronę wyjścia, nie będzie mile widziane. Jeśli wiemy, że często wychodzimy do toalety i nie chcemy przeszkadzać innym, lepiej od razu zarezerwować lot na miejscu najbliżej przejścia. A jeśli już musimy przejść obok kogoś, pamiętajmy, by zrobić to przodem do mijanej osoby, nigdy tyłem, jak nakazują zasady savoir-vivre.
A jakie zachowania innych pasażerów denerwują Was najbardziej?