Odkrywamy najpiękniejsze zakątki świata – Falklandy
W południowo-zachodniej części Atlantyku, na skraju szelfu kontynentalnego Ameryki Południowej, znajduje się archipelag, należący do terytoriów zamorskich Wielkiej Brytanii. Oddalony o ok. 500 kilometrów na wschód od wybrzeża Argentyny, zajmuje powierzchnię ponad 12 tysięcy kilometrów kwadratowych. Falkland Wschodni, Zachodni i pozostałe 778 mniejszych wysepek zamieszkuje łącznie prawie trzy tysiące osób.
Falklandy czy Malwiny?
Ten niewielki i odległy obszar, nazywany z hiszpańskiego Malwinami, stanowił przedmiot zawziętego sporu między Wielką Brytanią a Argentyną, którego konsekwencje widoczne są w ich współczesnych relacjach. Choć od 1833 roku archipelag wchodzi w skład brytyjskiego imperium, a na wyspach usłyszeć można było głównie angielski, po 149 latach argentyńska junta wojskowa podjęła próbę jego przejęcia. Margaret Thatcher nie ugięła się i w trwającym 74 dni konflikcie zbrojnym, potwierdziła brytyjskie zwierzchnictwo nad Falklandami. Napięcie między państwami wzrosło po raz kolejny, gdy niedaleko wysp odkryto złoża ropy. Na początku 2013 roku, prezydent Argentyny Cristina Fernandes de Kirchner wezwała do renegocjowania porozumień dotyczących tego obszaru jako reliktu systemu kolonialnego. Mieszkańcy Falklandów w przeprowadzonym w marcu referendum opowiedzieli się za utrzymaniem dotychczasowego statusu wysp.
Metropolia wielkości dużej wsi, czyli o tym, co robić w Stanley
Stolicę Falklandów – Stanley, można opisać jako metropolię wielkości dużej wsi. Chociaż zamieszkuje ją zaledwie 2500 osób, dla tych, którzy żyją na wyspie stanowi centrum wydarzeń, duże miasto, a wręcz metropolię w porównaniu z pozostałą częścią archipelagu.
W tym wielobarwnym miasteczku, położonym wokół Portu Stanley, można poczuć się przez chwilę jak w Wielkiej Brytanii. Czerwone budki telefoniczne czy angielskie puby przypominają brytyjską rzeczywistość. Będąc w stolicy, koniecznie odnaleźć trzeba dwie najważniejsze budowle Stanley, znajdujące się na Ross Road – wiktoriańską katedrę i łuk z wielorybich kości szczękowych, który powstał w 1933 roku z okazji stulecia brytyjskich rządów. Warto zwiedzić także Muzeum Wysp Falklandzkich, w którym przekonasz się, jak dawniej żyło się na tych terenach. W dziejach Falklandów ogromną rolę odegrał ocean – dostrzeże to każdy, kto przemierzy port i pospaceruje wzdłuż wybrzeży, wypatrując leżących wokół wraków statków i łodzi.
Odkrywając Camp
Zwiedzając Falklandy, z pewnością ktoś zapyta Cię o Camp. To słowo będzie powracać w wielu rozmowach, w różnych kontekstach. Camp, wśród lokalnej społeczności, oznacza wszystko to, co mieści się poza stolicą. Samo określenie wywodzi się z hiszpańskiego „El Campo”, które tłumaczy się jako wieś. Każdy, kto postawi stopę w Stanley, powinien wygospodarować trochę czasu na eksplorowanie tego, co znajduje się poza jego murami. Do jakich miejsc warto się wybrać?
Falklandy to archipelag – nie można więc pominąć tamtejszych plaż. Ok. 1h drogi od stolicy wystarczy, by znaleźć się na urokliwej plaży Bertha. Biały piasek, pingwiny, delfiny, niesamowite krajobrazy sprawiają, że nie chce się opuszczać tego zakątka. Wcześniej należy jednak skontaktować się z Fitzroy Farm (+500 32384) i uzyskać pozwolenie na wizytę. O 2h jazdy samochodem od stolicy oddalone jest gospodarstwo Elephant Beach Farm. Podziwiać można tam wspaniałą lagunę, kolonie ptaków drapieżnych, pingwinów oraz ssaków morskich.
Wśród setek pingwinów
Jedną z najbardziej popularnych atrakcji Falklandów jest wycieczka na Volunteer Point, przylądek usytuowany na wschodnim wybrzeżu Falklandu Wschodniego. To teren chroniony i prawdziwe ptasie zagłębie określane, nie bez przyczyny, mianem drugiej, po Georgii Południowej, największej kolonii pingwinów królewskich na świecie.
W 2007 roku na Volunteer Point doliczono się aż 750 dorosłych i 550 piskląt tych zwierząt. Oprócz nich zobaczysz tam także setki kaczek i gęsi oraz ptactwa charakterystycznego wyłącznie dla tego regionu. Wśród nich są m.in. takie okazy jak: magelanki rudogłowe, torpedówki falklandzkie czy pingwiny białobrewe i magellańskie. Wędrowanie po piaszczystych plażach w ich towarzystwie to niesamowite przeżycie. Wycieczka rozpoczyna się w Stanley i trwa 7h. Dojazd na miejsce zajmuje nieco ponad 2h. Droga żwirowa kończy się przy farmie owiec, gdzie jednocześnie zaczyna się prawdziwa przygoda – pokonywanie bagien, torfowisk, strumieni i grzęzawisk samochodem terenowym.
Na polach bitwy i w osadzie Karola Darwina
Ponad 90 kilometrów od Stanley znajduje się Goose Green, największa osada falklandzkiego Campu, której populacja przekracza nieco 70 mieszkańców. To tam, w trakcie trwającej w 1982 roku wojny o Falklandy, toczyły się najcięższe walki między siłami brytyjskimi i argentyńskimi. O konflikcie przypominają pomniki wzniesione ku pamięci żołnierzy obu walczących stron.
Spacerując z Goose Green w kierunku pobliskiego Darwin, nazwanego tak na cześć Karola Darwina, który gościł tam w pierwszej połowie XIX wieku, mija się, odpowiednio oznakowane i ogrodzone, dawne pola minowe. Do Goose Green ze Stanley za ok. 35 FKP (ok. 175 PLN) dotrzesz taksówką. Cena noclegu dla jednej osoby w przytulnym pokoju w Darwin wynosi 86 FKP (ok. 430 PLN) za dobę.
Jak i kiedy polecieć?
Na archipelag dolecisz z Ameryki Południowej, korzystając z chilijskich narodowych linii lotniczych LAN. Loty z Santiago, przez Punta Arenas, do Portu Lotniczego Mount Pleasant zlokalizowanego ok. 60 km od Stanley, odbywają się w soboty rano. Raz w miesiącu samoloty na tej trasie zatrzymują się również w argentyńskim Rio Gallegos. Ze względu na dopasowanie połączeń lotniczych, najlepiej jest spędzić noc w Chile lub Punta Arenas. Dzięki Air France, do Chile dolecisz z Warszawy (z przesiadką w Paryżu) w ok. 19h 25min.
Loty na Falklandy przeprowadza także brytyjskie Ministerstwo Obrony. Czas podróży wynosi ok. 20h, łącznie z tankowaniem na Wyspie Wniebowstąpienia. Informacji na temat taryf i rozkładów udziela FIC Travel Department (+500 27633, fic.travel@horizon.co.fk) oraz Falkland Islands Government London Office ( +44 207 222 2542, travel@falklands.gov.fk).
Umiarkowany klimat powoduje, że temperatura w ciągu roku na obszarze archipelagu waha się od -5 w lipcu do 24 stopni w styczniu. Wybierający się na Falklandy, podróż zaplanować powinni między październikiem a marcem, kiedy słońce świeci najdłużej – średnio 6h dziennie.