Podróże tylko dla zaszczepionych?!
To dla wielu przejaw dyskryminacji. Czy w niedalekiej przyszłości, rzeczywiście podróże będą wyłącznie osób zaszczepionych? Wdrożenie takich zasad nie miałoby wówczas nic wspólnego z równouprawnieniem – zauważyła prezes Światowej Rady Podróży i Turystyki Gloria Guevara. Nie wszyscy jednak podzielają jej opinie.
Podczas konferencji Reuters Next, eksperci w zakresie zdrowia, zanegowali teorię, mówiącą, że masowe szczepienia spowodują, że wystarczająco dużo osób nabędzie odporność i tym samym wirus przestanie się rozprzestrzeniać. Mimo tego, coraz więcej państw i przewoźników deklaruje, że będą wpuszczać na pokład samolotów wyłącznie osoby zaszczepione. Oficjalny komunikat w tej sprawie padł z ust władz Cypru i Singapuru czy australijskiej linii Quantas.
Tymczasem Guevara przekonuje, że to krzywdzące rozwiązanie. Nigdy nie powinniśmy wymagać szczepionki, by dać pracę czy pozwoli podróżować – mówi. Jeśli zaczniemy wymagać szczepień przed wyjazdem, będzie to dyskryminacja.
Znalazła ona poparcie prezesa AirAsia Group Tony’ego Fernandes’a, który uważa, że podstawą do przywrócenia turystyki międzynarodowej powinien być negatywny wynik testu na koronawirusa.
Co innego myślą jednak ankietowani. A większość z nich opowiada się za obowiązkiem szczepienia. To dowodzi jak trudno jest osiągnąć porozumienie w sprawie sposobów walki z pandemią.
Wiemy, że musimy osiągnąć odporność stadną i to w większości krajów, a to się nie stanie w 2021 roku. Może się zdarzyć, że część państw ją osiągnie, ale nawet wtedy nie będzie to „normalność”, szczególnie w odniesieniu do kontroli granicznych – uważa.
Do tej pory na świecie koronawirusem zaraziło się ponad 90 milionów ludzi, a około 1,9 miliona zmarło.