Stan wyjątkowy w Czechach i na Słowacji. Co to oznacza?
O kilku dni w Czechach i na Słowacji obowiązuje stan wyjątkowy. Tuż po jego ogłoszeniu, wielu z nas zadawało sobie pytanie, z czym to się wiąże. Czy będzie możliwe przekraczanie granic z oboma tymi krajami, czy da się przez nie bezproblemowo przejechać w ramach tranzytu, co w przypadku, gdy będziemy chcieli zabawić tam na dłużej? Jednym słowem, czy nasze podróże nie zostaną niczym zmącone. Przyjrzyjmy się o co dokładnie chodzi.
Wraz z początkiem października, Słowacja i Czechy zostały objęte stanem wyjątkowym. Decyzja ta zapadła w związku ze znacznym wzrostem zachorowalności na COVID-19, co wydaje się być dość oczywistym posunięciem. Pytanie brzmi: jak od teraz będą wyglądać podróże do obu tych państw?
Jedna z plotek głosiła, że od tej chwili, aż do odwołania, przekraczanie granicy z Czechami i Słowacją nie będzie możliwe. Rzeczywistość jawi się jednak nieco inaczej. Turysta musi się liczyć z pewnymi niedogodnościami, ale przepis ten nie zaprzepaści jego planów podróżniczych.
W pierwszej kolejności, skupmy się na Słowacji. W związku ze stanem wyjątkowym, każdy jest zobowiązany do noszenia maseczki w przestrzeni publicznej ( także na świeżym powietrzu), w szczególności jeśli dana strefa należy do mocno zatłoczonych. Ponadto w imprezach może uczestniczyć maksymalnie do 50 osób.
W Czechach sprawa ma się nieco inaczej. Wszelkie zgromadzenia zostały ograniczone do 20 osób na zewnątrz i do 10 w pomieszczeniach. Wyjątek stanowią imprezy sportowe, kina i teatry. W pierwszych dwóch tygodniach października koncerty są zawieszone. W pomieszczeniach zamkniętych takie jak sklepy czy urzędy, należy zasłaniać usta i nos. Rozważane jest też zaostrzenie obostrzeń – m.in. przywrócenie obowiązku noszenia maseczek także na świeżym powietrzu oraz obowiązek wpisywania się w specjalne rejestry przed wejściem do restauracji.
Jak sytuacja w Czechach i na Słowacji ma się w odniesieniu do turystów?
Wszystkie te powzięte środki mają usprawnić ochronę zdrowia. Dla turystów nie ma to jednak większego znaczenia.
Nie oznacza to również jakichkolwiek ograniczeń dla Polaków związanych z przekraczaniem granic. Nadal możecie zarówno wybrać się do samych Czech czy na Słowację, jak i przez nie przejechać. Oba kraje wymagają testów PCR dla przyjeżdżających z krajów wyższego ryzyka, ale póki co Polska się do nich nie wlicza.
Stan wyjątkowy na Słowacji został wprowadzony na 45 dni, a w Czechach na 30 dni. Później może zostać zarówno zniesiony jak i przedłużony.
Przypominamy, że od jutra podobne obostrzenia jak na Słowacji wprowadzono także w całej Polsce. Więcej informacji na ten temat znajdziecie tutaj.