Włochy. Na pokład bez bagażu podręcznego!
Po czwartkowych debatach włoskiego rządu, jednoznacznie stwierdzono, że pasażerowie będą wchodzić na pokład samolotu bez bagażu podręcznego. Powodem jest zapewnienie jeszcze większego bezpieczeństwa pasażerom, a także… pojawiające się nowe ogniska zachorowań.
Przypomnijmy, że Włochy otworzyły swoje granice jako jedni z pierwszych. Mimo, że kraj ten odnotował na swoim terytorium najwięcej przypadków COVID-19, to z dniem 11 czerwca rejsy międzynarodowe zostały wznowione. Tamtejsze władze nadal nie ustają w poszukiwaniu złotego środka, który zapewni bezpieczeństwo pasażerom. Jeszcze do niedawna obowiązkiem było zachowanie dystansu społecznego, który miał wynosić minimum metr. Obecnie ta zasada nie musi być przestrzegana w samolotach, które mają zainstalowane w kabinie filtry HEPA.
W konsekwencji, postanowiono zmienić przepisy określające posiadanie bagażu. Jak dotąd, do kabiny samolotu. można było wnieść bagaż podręczny, mieszczący się w schowku nad siedzeniem. 25 czerwca, włoski urząd lotnictwa cywilnego ENAC ogłosił zakaz wnoszenia bagażu na pokłady samolotów. O teraz, schowki znajdujące się nad siedzeniami będą musiały zostać puste. Nie dotyczy to plecaka czy małej torby, ulokowanej pod siedzeniem pasażera.
ENAC argumentuje, że taką decyzję wymogli sami pasażerowie. Bowiem, największe zamieszanie i tłok występują w momencie próby umieszczenia swojego bagażu w schowku. Nie ulega wątpliwości, że pandemia koronawirusa wymusiła na rynku lotniczym szereg zmian, a na powrót do normalności trzeba będzie jeszcze poczekać. O rokowaniach na ten temat mówił między innymi sekretarz generalny ONZ.