Dodatkowy urlop nikomu nie zaszkodził! Najlepsze miejsca na ferie zimowe

Ferie zimowe to świetna okazja do naładowania baterii na kolejne miesiące. Część turystów woli w tym okresie poszaleć na ośnieżonych stokach, a część szuka, w środku polskiej zimy, słońca i wysokich temperatur. Przedstawiamy trzy interesujące propozycje, które warto rozważyć przed kolejnymi feriami.

Zimowe szaleństwo w Trzech Dolinach

Dla wielbicieli nart i snowboardu najlepsze miejsca na ferie zimowe to oczywiście świetnie zagospodarowane ośrodki narciarskie. Jeśli marzysz o wakacjach na stokach z prawdziwego zdarzenia, doskonałym wyborem okażą się Trzy Doliny (Les 3 Vallees) we francuskich Alpach. To największy na świecie obszar narciarski, złożony z ośmiu zróżnicowanych ośrodków, w których masz zagwarantowane nie tylko perfekcyjnie ubite trasy, ale również masę innych form rozrywki przez 24 godziny na dobę!

Na cały obszar składa się 330 tras o łącznej długości 600 km. Znajdą coś dla siebie totalni amatorzy, jak i profesjonaliści, kochający zjeżdżać poza wyznaczonymi trasami. O brak kolejek dba nowoczesna sieć 180 wyciągów.

Trzy Doliny to osiem osobnych ośrodków, które podzielone są na mniejsze wioski. Cały obszar połączony jest za sprawą wyciągów i tras. Spore narciarskie miasto sprawia, że znajdzie się zakwaterowanie praktycznie na każdą kieszeń.

Spośród ośrodków zdecydowanie najsłynniejszym jest Val Thorens, który już drugi rok z rzędu został okrzyknięty najlepszym narciarskim spotem na świecie przez prestiżowy program World Ski Awards. Znane jest nie tylko z kapitalnej infrastruktury, ale również przyjaznego apres-ski, czyli nocnego życia po nartach. To najwyżej położony resort narciarski w Europie (2300 m n.p.m.), a z końcowych stacji można podziwiać ponad 1000 kameralnych alpejskich szczytów!

W ośrodku Les Menuires zbierają się głównie początkujący narciarze i rodziny z dziećmi, Meribel już od kilku lat jest główną siedzibą Brytyjczyków, natomiast Courchevel znane jest z luksusu. Znajduje się tutaj kilka pięciogwiazdkowych hoteli i restauracje wyróżnione w przewodniku Michelin.

Praktycznie w każdym ośrodku organizowane są muzyczne, kulturalne i sportowe imprezy. Wszędzie można trafić na różnorodne restauracje i bary, a także dodatkowe atrakcje, jak salony odnowy i spa, nurkowanie pod lodem, wspinaczka czy jazda quadami i motorowerami.

Ceny za 6-dniowy skipass, umożliwiający zjazdy ze wszystkich tras w Trzech Dolinach, waha się między 230-285 EUR w zależności od liczby osób i pory sezonu. Na miejsce najlepiej dolecieć bezpośrednim samolotem do szwajcarskiej Genewy (nieco ponad 2 godziny) lub włoskiego Turynu, a stamtąd dojechać regularnie kursującym busem. Sprawdź bilety lotnicze z Polski do Turynu.

Z przepięknej Barcelony na narty

Stolica Katalonii kojarzy się głównie ze wspaniałymi zabytkami, nieustannym słońcem i plażami. Okazuje się, że niecałe 3 godziny jazdy od miasta Gaudiego, znajduje się również jeden z najnowocześniejszych ośrodków narciarskich – Grandvalira w malutkiej Andorze. Najlepsze miejsca na ferie zimowe? To 80-tysięczne państwo może okazać się strzałem w dziesiątkę.

Grandvalira to największy narciarski ośrodek w Pirenejach, na który składa się 7 mniejszych wiosek, oferujących łącznie 118 tras o długości 210 km. Bez względu na umiejętności, każdy znajdzie coś dla siebie. W ośrodku są płaskie i szerokie miejsca, wprost idealne do nauki pod okiem instruktora, piękne trasy pośród drzew dla średnio zaawansowanych narciarzy i snowboarderów oraz kilkanaście czarnych zjazdów, na które powinni wybierać się tylko doświadczeni sportsmeni. Do tego zapewniono wiele lokacji do jazdy poza trasami, 3 snowparki z rurami i rampami do robienia trików, specjalne parki dla najmłodszych oraz tereny do freestyle’u. Krótko mówiąc – wszystko, co profesjonalny ośrodek narciarski powinien posiadać.

6-dniowy skipass na wszystkie trasy dla osoby dorosłej kosztuje ok. 240 EUR. Na obszarze znajduje się wiele zróżnicowanych hoteli i restauracji. Dodatkowo, turyści mogą skorzystać z innych atrakcji – ośrodka spa, śnieżnych rowerów lub skuterów czy hotelu igloo (noc w sześcioosobowym obiekcie to wydatek rzędu 200 EUR).

A po nartach? Na zakupy! Andora jest jednym z państw ze strefą wolnocłową – za sprzęt elektroniczny, alkohol, perfumy czy luksusowe ubrania zapłacisz tu znacznie taniej aniżeli w Polsce!

Kolejnym atutem jest bliskość Barcelony, która w tym czasie nie jest zalana rzeszą turystów. Na kąpiel w morzu będzie za zimno, ale 15 stopni Celsjusza z pewnością wystarczy do spokojnego podziwiania cudownych zabytków tego miasta. Z Polski lotem bezpośrednim można dostać się w niecałe 3 godziny. Tyle samo wyniesie podróż autobusem pośród przepięknych krajobrazów Pirenejów wprost do Andory. Już teraz warto zarezerwować bilety lotnicze z Polski do Barcelony.

Najlepsze miejsca na ferie zimowe – lato w środku zimy

Turyści, którzy zamiast nart, wolą zakładać stroje kąpielowe, powinni rozważyć wyjazd do zachodniego regionu Indii – Goa. To osławione turystyczne miejsce nad Morzem Arabskim z długim piaskowym wybrzeżem i krystalicznie czystą wodą. Czas płynie znacznie wolniej, a leżenie w hamaku i popijanie drinka może okazać się najlepszą opcją na gorące popołudnie.

W okolicach lutego temperatura sięga średnio 26 stopni Celsjusza, nie ma opadów deszczu, a nad głowami rozciąga się bezchmurne niebo. To idealny czas, aby wygrzać się na jednej z wielu tropikalnych plaż ponad 70-kilometrowego wybrzeża.

Goa słynie z pysznego orientalnego jedzenia i kolorowych marketów, na których dominują tkaniny i przyprawy. To również miejsce pełne barwnych i tanecznych festiwali oraz wspaniałego karnawału. Przy plażach rozciąga się mnóstwo restauracji, nocą z głośników rozbrzmiewa elektroniczna muzyka, a za dnia można odetchnąć podczas zajęć z jogi.

W Goa wciąż widoczne są pozostałości po portugalskim kolonializmie. Zachowały się ponad 400-letnie kościoły i bazyliki, które znajdują się w historycznej części stanu. Turyści mają także szerokie pole do wyboru, jeśli chodzi o zakwaterowanie – od pięciogwiazdkowych hoteli po prowizoryczne bambusowe chatki, w których noc kosztuje kilka dolarów. Z Polski do Goa można dostać się z minimum jedną przesiadką. Podróż trwa ponad 12 godzin.