Duchowa podróż po Dalekim Wschodzie
Buddyzm, czyli wschodni system filozoficzno- religijny staje się coraz bardziej popularny na Zachodzie. Jednakże jego korzenie wywodzą się z państw dalekowschodnich. Rejony, w których wyznawany jest obecnie buddyzm to przede wszystkim Chiny (zwłaszcza ich tybetańska część), Bhutan, Sri Lanka, Birma, Korea Południowa, Mongolia, Tajlandia, częściowo również Japonia, Kambodża, Laos, Tajwan, a także Wietnam. Są to dzisiaj miejsca bardzo popularne turystycznie. Co powinniśmy wiedzieć o buddyjskiej kulturze, zanim się tam wybierzemy?
Spokój i czas, który płynie wolnej…
Jadąc do dalekich krain Buddy, „człowiek Zachodu” powinien najlepiej zapomnieć o swoim zegarku. Na co dzień jesteśmy przyzwyczajeni do ciągłego pośpiechu, a dla buddystów czas płynie o wiele wolnej. Ludzie wiele godzin spędzają na medytacji (także w miejscach publicznych) i praktykach religijnych. W żadnym wypadku nie można przeszkadzać im w tych czynnościach czy też pośpieszać. Co więcej, okazywanie gniewu i zdenerwowania jest wśród buddystów bardzo źle odbierane. Oni sami są niemal zawsze pogodni i często się uśmiechają (bardzo popularny na całym świecie jest przecież symbol Śmiejącego się Buddy, więc jakże mogliby inaczej?).
Ostrożnie na każdym kroku…
Będąc wśród wyznawców buddyzmu, trzeba bardzo uważać na to, co robimy. Po pierwsze, nie wolno dotykać głowy dzieci ani dorosłych. Poza tym, jedną z podstawowych zasad buddyzmu jest niekrzywdzenie. Prawdziwy buddysta nie zabije nawet komara ani muchy oraz nie zniszczy bezmyślnie żadnej rośliny. Dlatego też w towarzystwie wyznawców Buddy powinniśmy ograniczyć te ‚małe morderstwa’, które dla nas są na porządku dziennym. W przeciwnym razie możemy bardzo zgorszyć lub nawet urazić naszego wschodniego przyjaciela. Ponadto, za krzywdę uważa się także słowa, na przykład pomówienia. Dlatego też próba zabawiania buddysty plotkami na pewno nie będzie najlepszym pomysłem.
Podczas zwiedzania świątyni
Trzeba pamiętać, że do świątyni buddyjskiej wchodzimy bez butów. Jednakże siadamy w ten sposób, aby nie pokazywać spodów bosych stóp. Podobnie, jak w przypadku podróży po krajach muzułmańskich, również w krajach buddyjskich niezwykle ważny jest stosowny ubiór. W pomieszczeniu, gdzie znajdują się podobizny Buddy, są również często liczni mnisi i mniszki, którzy żyją w celibacie. Aby okazać im szacunek, nasz strój nie powinien odsłaniać zbyt wiele ciała ani być wyzywający. Zakryte kolana i ramiona oraz brak dużego dekoltu to absolutne minimum. Bardzo ważna jest również zasada, że kobiety nie mogą dotykać mnichów ani nic im bezpośrednio podawać. Rzeczy przekazujemy poprzez położenie ich na podłodze. I ostatnia bardzo ważna rzecz: nie należy pozować do fotografii stojąc na tle posągów Buddy! Można natomiast zrobić zdjęcie obok niego, gdyż chodzi o to, aby nie odwracać się plecami do wizerunku Oświeconego.
Kultura przy stole
Gdy zostaniesz zaproszony na posiłek u buddystów, musisz koniecznie pamiętać o kilku ważnych regułach. Podczas jedzenia pałeczkami, nie wolno wbijać ich w jedzenie ani podawać nimi potraw innym osobom. Jest to czynność, która przyjęła się jako zwyczaj stosowany tylko na pogrzebach. Pałeczkami również nie można się bawić, wskazywać na inne osoby, wymachiwać w powietrzu ani wykonywać żadnych innych czynności poza jedzeniem.
Tybet – kraina na Dachu Świata
Na końcu warto wspomnieć osobno o Tybecie, gdyż jest to miejsce rządzące się szczególnymi prawami. Chyba każdemu Tybet kojarzy się z odizolowanymi, buddyjskimi klasztorami i wysokimi Himalajami. Skojarzenia te są jak najbardziej słuszne. Po pierwsze jednak trzeba wiedzieć, że na wjazd do Tybetu musimy otrzymać specjalne pozwolenie. Tak zwana kraina na Dachu Świata to miejsce bardzo żywego kultu religijnego, która pełna jest mistycyzmu i tajemniczości. Mnisi słyną z układania pięknych, kolorowych mandali z piasku, a następnie rozsypywania ich bez mrugnięcia oka. Tybet to także ojczyzna Dalaj Lamy, co również jest bardzo istotne. Dla każdego mnicha tybetańskiego jest on wielkim autorytetem i postacią, którą po prostu trzeba znać. Ponadto, gdy chcemy zrobić Tybetańczykowi zdjęcie z bliska, musimy koniecznie zapytać o zgodę.