Hotele potrzebują 2,2 mld by przetrwać

Pogłębienie obostrzeń w sektorze hotelarskim, zaowocowało tym, że hotele mogą się „pochwalić” obłożeniem na poziomie 20 %. Taka sytuacja dotyczy aż 90 % obiektów noclegowych. Dane te pochodzą z Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Szacuje ona, że żeby zachować płynność finasnsową na najbliższe pół roku, potrzeba aż 2,2 miliarda złotych dofinansowania.

Już w listopadzie, nastąpił drastyczny spadek rezerwacji w odniesieniu do poprzedniego miesiąca. Dla 3/4 hoteli W Polsce obłożenie spadło poniżej 20%. Należy przy tym wspomnieć, że w niektórych przypadkach, wskaźnik ten spadł nawet poniżej 10%.

Zła kondycja sektora hotelarskiego to efekt obostrzeń wprowadzonych 7 listopada. Przypomnijmy, że od początku listopada, hotele mogły przyjmować wyłącznie gości w podróży służbowej, sportowców biorących udział w zgrupowaniach lub zawodach oraz lekarzy i pacjentów.

Nie dość, że zainteresowanie podróżami, spadło praktycznie do zera, to w dół poszła także średnia cena za nocleg. Tylko w listopadzie 81% hoteli miało ceny niższe od ubiegłorocznych, przy czym w 65 % obiektów spadki były większe niż 10 %. Zaledwie 13 % hoteli utrzymało średnie ceny na ubiegłorocznym poziomie.

Udział gości zagranicznych w 3/4 hoteli spadł poniżej 10 %. Tym samym aż 95 % obiektów noclegowych przyznało, że goście biznesowi dostarczyli około 10% dochodu.

Powyższe dane, a także dotychczasowe obserwacje utwierdzają nas w przekonaniu, że odbudowanie ruchu turystycznego i biznesowego będzie niezwykle trudne. Prognozy na najbliższe miesiące też nie napawają optymizmem. Aby zyskać bufor bezpieczeństwa na najbliższe 6 miesięcy, potrzeba aż 2,2 mld złotych wsparcia ze strony rządu.

Dodaj komentarz