Koniec paraliżu. Startują loty z Gatwick

Od środy londyńskie lotnisko Gatwick nie uruchamiało żadnych lotów. Sytuację spowodowało pojawianie się na pasie startowym dronów. Dla bezpieczeństwa pasażerów samoloty nie startowały.

Nieudany żart?

Na lotnisku drony pojawiły się po raz pierwszy w środę wieczorem – dla bezpieczeństwa nie uruchamiano zatem lotów. Za każdym razem, kiedy pas startowy miał zostać ponownie otwarty, szybko znajdowały się przy nim drony. Wprawdzie od początku policja podkreślała, że zachowanie operatorów nie miało podłoża terrorystycznego, jednak mocno przeszkadzało w prawidłowym rozpoczynaniu lotów.

Przeniesione loty

Lotnisko nie funkcjonowało od środowego wieczora do piątkowego poranka. Przez wstrzymanie lotów w sam czwartek nie obsłużono 110 tys. pasażerów. Wprawdzie loty przeniesione zostały na inne porty, ale i tak terminale w Gatwick były całkowicie przepełnione podróżującymi, którzy niestety zmuszeni byli spędzić w nich noc.

Dziś rano samoloty z Gatwick wystartowały zgodnie z planem. Operatorom dronów grozić może nawet do 5 lat więzienia.