Norwegia zaostrza przepisy wjazdowe dla Polaków
Od najbliższej soboty, Norwegia zaostrza przepisy względem emigrantów zarobkowych ( w tym Polaków). Jest to związane z postępującym wzrostem zakażeń. To oznacza, że nikt z przyjezdnych nie uniknie kwarantanny.
Premier Norwegii Erna Solberg, wystosowała komunikat, że w całym kraju od środy limit uczestników imprez masowych zostanie zmniejszony z 200 do 50. Co do zgromadzeń w prywatnych mieszkaniach ( poza domownikami) nie powinno przebywać więcej niż 5 gości.
„Za wzrost zakażeń odpowiadają zagraniczni pracownicy. W ostatnim tygodniu wykryto 100 przypadków koronawirusa u osób z Polski” – podała Solberg.
Siłą rzeczy, od 31 października, pracownicy przyjeżdżający z państwo objętych „czerwoną strefą” ( czyli także z Polski) będą musieli odbyć 10-dniową kwarantannę. Wcześniej zapis ten dotyczył tylko turystów. Teraz do tej grupy dołączą także osoby jadące tam w celach zarobkowych.
Na pracodawcy będzie spoczywał obowiązek przeprowadzania w odstępie trzech dni – testów na obecność COVID-19 wśród swoich pracowników. Musi zapewnić im także oddzielne pokoje w pierwszych dniach pobytu.
Postanowienie rządu, spotkało się z krytyką norweskiej organizacji pracodawców (NHO).
Tak czy inaczej, władze lokalne będą mogły w zależności od sytuacji wprowadzać dodatkowe ograniczenia oraz przeprowadzać kontrole. Z tego prawa skorzystały osoby zarządzające stolicą. Same Oslo odpowiada za 1/3 zakażeń. Od 29 października, noszenie maseczek będzie obowiązkowe nie tylko w środkach komunikacji miejskiej, ale w obiektach przestrzeni publicznej, gdzie trudno zachować odstęp. Zalecono im także niespotykanie w ciągu tygodnia więcej niż 10 obcych ludzi nie wliczając współpracowników.
W ciągu ostatniego tygodnia w Norwegii odnotowano 1306 nowych przypadków koronawirusa.