Spadek tureckiej liry, szansą na tanie wakacje!
[ Aktualizacja 17.08.2020r.]
W związku ze spadkiem tureckiej liry, istnieje wiele przesłanek za tym, że wybierając się do Turcji, będziemy mieć szansę na tanie wakacje. Powyższa sytuacja znacząco przedkłada się na kondycję tamtejszej branży turystycznej. Bowiem, może uratować, kulejący od miesięcy sektor gospodarki, jakim jest właśnie turystyka.
Zdaniem analityków z firmy GlobalData, tak rażąca sytuacja na rynku walutowym może skutecznie zwiększyć zainteresowanie turystów, tym konkretnym kierunkiem.
Ciągły spadek kursu tureckiej waluty na rynkach walutowych, wynikający z lat akumulacji zadłużenia i niechęci prezydenta Erdogana do podwyższania stóp procentowych, może faktycznie pomóc turystyce w regionie, pomimo niepewnych czasów wywołanych przez pandemię Covid-19 – tłumaczy John Vandesquille, analityk turystyki w GlobalData.
Oczywiście nie ma co się nastawiać na rewolucje cenowe i wakacje za bezcen. Niemniej, za te same pieniądze, dostajemy więcej lir, więc możemy pozwolić sobie na „lekką rozrzutność”. Jeszcze dwa lata temu za 1 USD otrzymywaliśmy równowartość 4,5 TRY, teraz mówimy już o 7,5 TRY.
Dużym ułatwieniem jest też otwarcie granic oraz zniesienie przez tamtejsze władze wszelkich obostrzeń. Przyjezdni nie muszą poddawać się kwarantannie, ani okazywać świadectwa zdrowia, czyli wykonywać testów na obecność COVID-19.
Poza wizją spędzenia względnie bezpiecznych wakacji na korzyść Turcji wpływa także wspomniany kurs liry. Przypuszczalnie, omówione czynniki przyciągną zagranicznych turystów. Szczególnie dotyczy to podróżnych z Wielkiej Brytanii, którzy stanowili 2,44 miliona odwiedzających w Turcji. Jako, że mają oni aktualnie zakaz wjazdu na teren Hiszpanii, „lwia część” może w tym roku „postawić” na Turcję.