Tbilisi, gruzińska stolica. Co w sobie skrywa?

Gruzja z roku na rok zyskuje na popularności. Przyznać trzeba jednak, że wiele osób nadal nie kojarzy tego miejsca z konkretnymi miejscami czy zabytkami. Przybliżamy więc zakątki tego pięknego miasta!

Tbilisi – miasto rozwoju

Jeszcze do niedawna było kojarzone przede wszystkim jako miasto nieciekawej architektury, w którym nie zobaczymy zbyt wiele ciekawych miejsc. Dziś miasto to odwiedzają rzesze turystów – z roku na rok coraz więcej osób decyduje się właśnie na odwiedziny stolicy Gruzji. Samo państwo nie jest ogromne, a Tbilisi, największe miasto w kraju ma niewiele ponad milion mieszkańców. To tu właśnie znajduje się Biblioteka Narodowa, Uniwersytet Państwowy, inne uczelnie wyższe, a także wielkie przedsiębiorstwa, np. fabryka lokomotyw. W centrum powstaje coraz więcej nowoczesnych budynków, które dzięki staraniom architektów zgrabnie wpisują się w miejski krajobraz. Tbiliski rynek to miejsce pełne sprzeczności – stoją obok siebie synagoga, meczet, cerkiew, ale i dyskoteki i restauracje, w których toczy się wielkomiejskie życie stolicy. Jeśli ktoś myśli więc, że gruzińska stolica zatrzymała się w rozwoju kilkadziesiąt lat temu, z pewnością pozytywnie się zaskoczy.

Starówka pełna życia

Jak nowoczesne nie byłoby miasto, bez zobaczenia jego najważniejszych zabytków, nie możemy uznać go za zwiedzone. W Tbilisi oczywiście ich nie brakuje. W centrum warto zwrócić uwagę na most, który nazywany jest Mostem Pokoju. Ma 150 metrów i łączy ze sobą Stare Miasto i nowoczesną dzielnicę. W niej znajduje się duży park, z którego możemy wjechać kolejką linową na szczyt góry. Z niej rozpościera się widok na całe miasto. Na jeszcze wyższy szczyt -Mtatsmindę – możemy dostać się kolejką szynową. Tam możemy zjeść posiłek w restauracji lub wsiąść na karuzelę. Kiedy znajdziemy się wśród uliczek Starego Miasta, powinniśmy koniecznie zatrzymać się przy tamtejszych cerkwiach. Tam znajdziemy także największą świątynię prawosławną w Gruzji – Sobór Trójcy Świętej, który ma 68 m wysokości. W krętych uliczkach miasta ukryte są tajemnice miasta.

 

Tbiliskie łaźnie – odwiedź je koniecznie!

W najstarszej dzielnicy miasta – Abanotubani, znajdują się łaźnie siarkowe, które powstały w VI w. n.e. Wprawdzie zapach, który towarzyszy kąpielom nie należy do najprzyjemniejszych, ale z pewnością rekompensują to doznania. Woda w łaźniach jest bardzo ciepła, miłośnikom gorących kąpieli spodoba się więc na pewno. Łaźnie kuszą nie tylko relaksacyjnymi walorami, ale także architekturą. W łaźniach można zamówić wejście prywatne lub skorzystać z kąpieli publicznej. Korzystający mogą zamówić drinka lub poprosić o przekąski. Tbiliskie łaźnie oferują też peelingi i masaże. SPA i kawał historii w jednym miejscu. Brzmi jak plan!

Gruzińskie uczty

To wprawdzie nie atrakcja samej stolicy, ale całej Gruzji. Przyznać trzeba jednak, że miasto oferuje wiele miejsc, w których możemy spróbować prawdziwych miejscowych przysmaków. Czego przede wszystkim? Najsłynniejszymi potrawami tamtejszej kuchni są chaczapuri i chinkali. Pierwsza z nich to nic innego jak chleb z serem, przy czym mogą występować w różnych postaciach – z serem zapieczonym w środku lub na zewnątrz. Jego bardzo popularną odmianą jest chaczapuri adżarskie, czyli chleb drożdżowy z „okienkiem”, w którym znajduje się słony roztopiony ser i jajko. Drugą flagową potrawą Gruzji jest chinkali – pierożki z mięsem i bulionem w środku nich, w kształcie sakiewek. Jedząc je, najpierw chwytamy za czubek, nadgryzamy dno, wypijamy bulion, a następnie zjadamy pierożka z mięsem w środku. Czubek, za który chwytaliśmy, zostawiamy na talerzu. Te dwa przysmaki to absolutne punkty obowiązkowe podczas podróży do Gruzji.

Warto zobaczyć to miasto i poczuć klimat przeplatającej się nowoczesności i architektury komunistycznej. Jeśli Gruzja, to koniecznie z odwiedzinami w Tbilisi.