UE zapewnia – tegoroczne wakacje nie będą stracone.
Wygląda na to, że tegoroczne wakacje dojdą do skutku. Już w najbliższych tygodniach poszczególne kraje Unii Europejskiej mają stopniowo umożliwiać obywatelom UE międzynarodowe podróże. Postępy z tym związane będą zależeć w głównej mierze od liczby zakażeń w danym kraju oraz od wydajności służby zdrowia. Tak czy inaczej przedstawiciele wspólnoty sygnalizują, że już możemy planować letnie wyjazdy.
Podróże na terenie UE owszem…poza UE niekoniecznie.
Wszystko ma odbywać się zgodnie z założeniami Komisji Europejskiej. W pierwszej kolejności mają znosić ograniczenia w przemieszczaniu się i otwierać granice państw z obszaru strefy Schengen. Przepis ten będzie dotyczył wyłącznie pracowników sezonowych W następnym etapie obejmie także turystów. Na początku zostaną otwarte granice pomiędzy państwami z podobnym odsetkiem osób dotkniętych przez COVID-19. Pod uwagę będzie również brany stan służby zdrowia i jej wydajność. Trzeba pamiętać, że Komisja Europejska może jedynie wydawać zalecenia. Ostateczne decyzje należą do państw członkowskich.
Tego lata będziemy mieć sezon turystyczny, nawet jeśli oznacza to pewne środki bezpieczeństwa i ograniczenia – tłumaczył Paolo Gentiloni, komisarz ds. gospodarczych.
Jakie są zatem stanowiska państw członkowskich?
Republika Czeska zapowiedziała, że zachowa kontrole graniczne przynajmniej do 13 czerwca. Czesi rozważają również podróże turystyczne do Bułgarii, Chorwacji, Węgier i państw bałtyckich.
Grecki minister turystyki mówił o możliwym „korytarzu” między Grecją Cyprem i Izraelem.
Państwa bałtyckie tj. Litwa, Łotwa i Estonia zakomunikowały, że w drugiej połowie maja otworzą swoje granice dla rodowitych obywateli.
Z pewną dozą nieufności do tzw. „korytarzy turystycznych” podchodzi włoski rząd. Dario Franceschini – minister kultury i turystyki obawia się, że „korytarze” i możliwe umowy bilateralne między państwami mogą wyeliminować jego kraj z sezonu letniego. Minister uważa, że najlepszym rozwiązaniem będzie utworzenie wspólnych wytycznych w sprawie przemieszczana się na terenie Unii Europejskiej.
Tak czy inaczej, Wspólnota Europejska zamierza w dalszym ciągu chronić swoich zewnętrznych granic, przez co podróże poza UE mogą się nieco odwlec w czasie.