Czy jeszcze w tym roku ruszą loty do USA?

Czy w dobie postępującej epidemii, istnieje cień nadziei, by loty do USA zostały wznowione jeszcze w tym roku? Od jakiegoś czasu, władze USA prowadzą intensywne działania, by na nowo połączyć Stary Kontynent ze  Stanami Zjednoczonymi. US Department of Transportation (Departament Transportu) wierzy, że plan uda się zrealizować jeszcze przed okresem Bożego Narodzenia. Mowa tu o połączeniu Nowy Jork – Londyn.

W następnym etapie, przewidziane jest włączenie do siatki innych miast, leżących po przeciwnych stronach Atlantyku. Jeśli plan dojdzie do skutku. pasażerowie byliby zwolnieni z kwarantanny. Musieliby jednak poddać się aż dwóm testom. Przed wylotem i po przybyciu do Stanów Zjednoczonych.

Czynimy postępy i mamy nadzieję, że loty będą uruchomione do końca listopada – powiedział John Holland-Kaye, dyrektor generalny lotniska Londyn Heathrow, cytowany przed The Independent.  Chciałbym, żeby do Święta Dziękczynienia udał się inauguracyjny lot pomiędzy Nowym Jorkiem, a Londynem. Obecnie wydaje się to całkowicie wykonalne – dodał.

Loty do USA z Polski? Na razie możemy zapomnieć.

Według nieoficjalnych danych, krążących w amerykańskich środkach przekazu,  plan uruchomienia lotów pasażerskich z Nowego Jorku do Londynu został już zatwierdzony przez Radę Bezpieczeństwa Białego Domu. co nie zmienia faktu, że to zaledwie wierzchołek góry lodowej. By w pełni przywrócić ruch pasażerski, potrzeba jeszcze czasu.  Takiemu rozwiązaniu przyklaskują najwięksi amerykańscy przewoźnicy, głównie American Airlines oraz Delta Air Lines. Jednak ostateczna decyzja należy do amerykańskich jednostek zdrowia publicznego.  Wezmą one pod uwagę aktualną liczbę zachorowań na koronawirusa i bezpieczeństwo przepływu osób pomiędzy USA a Europą.

I choć gros Polaków, życzyłoby sobie, by i u nas otworzono taki korytarz, to nie zapominajmy, że ewentualny dolot do Wielkiej Brytanii z Polski nie stanowi nawet teraz większego problemu. Rejsów jest dużo, a bilety są tanie. W dodatku, jeśli przylatujemy do Anglii tylko w ramach tranzytu, nie grozi nam kwarantanna. W efekcie może się okazać, że rozwiązanie, nad którym pracują Amerykanie i Brytyjczycy przysłuży się także Polakom.

Dodaj komentarz