Kryzys uderzył w największe linie lotnicze

Kryzys spowodowany wirusem uderzył znacząco w najbardziej prestiżowe i jednocześnie największe linie lotnicze świata. Stopniowo każda z nich redukuje liczbę swoich tras. Jako jedna z pierwszych – Lufthansa dokonała spustoszenia w swojej siatce połączeń. W ślad za nią podążyli pozostali. Podtrzymują jedynie znikome połączenia Prawdziwym zaskoczeniem jest decyzja linii lotniczych znad Zatoki Perskiej:  Emirates i Etihad, bowiem od jutra tj. 25 marca br. mają wstrzymać wszystkie loty!

Stanowisko linii lotniczych Emirates

Stanowisko na temat wstrzymania lotów ulegało permanentnym zmianom. W minioną niedzielę przewoźnik obwieścił, że od 25 marca wycofa wszystkie loty pasażerskie. Niemniej po krótkim czasie linia sprostowała, że rejsy będą się odbywały, jednak w okrojonym przedziale i tylko do kilkunastu państw świata. Wczoraj linie Emirates wydały z kolei inny komunikat. Aktualnie widnieje on na oficjalnej stronie przewoźnika.

Epidemia związana z  COVID -19 znaczącym echem odbiła się na liniach lotniczych z obszaru Europy – większość przewoźników wycofało na pewien czas regularne rejsy. Inni z kolei odwołali przeważającą część lotów, jak Lufthansa, której aktualny rozkład uległ zredukowaniu aż do 95 %! Ucierpiał na tym także reprezentant linii niskobudżetowych – Ryanair, który obwieścił,  że dzisiaj po północy uziemi 3/4 swoich maszyn…o ile nie całość. Zagrożenie odczuwają także inne, najbardziej prężne linie lotnicze świata, które jeszcze nie tak dawno szczyciły się swoimi osiągnięciami.

Turkish Airlines z 5 trasami w siatce…

Turecki przewoźnik, pomimo niedawnego przeniesienia z nieczynnego już lotniska Ataturka na Istanbul Airport, i tak pozostał w czołówce najbardziej szanowanych marek lotniczych świata. Turkish Airlines szczycił się swoją siatką połączeń o globalnym zasięgu. Bowiem, do niedawna miał w swojej ofercie loty do 315 miejsc na terenie 126 krajach świata. Pozostali przewoźnicy niestety nie mogą się tym poszczycić. Od najbliższego piątku czyli 27 marca br. turecka linia wprowadzi znamienne cięcia. Z czym to się wiąże? Z hubu jakim jest Stambuł, linia ziści zaledwie… 5 międzynarodowych połączeń. Turkish Airlines poleci do Addis Ababy, Hong Kongu, Moskwy, Nowego Jorku i Waszyngtonu. Jak długo taka sytuacja będzie miała miejsce? Linia podaje, że obecny rozkład będzie obowiązywał do 17 kwietnia br., jednak nie wiadomo, czy termin ten jeszcze się nie wydłuży. Z matematycznego punktu widzenia wynika, że ze 126 liczba obsługiwanych krajów nagle obniżyła się do… raptem 4. Turkish Airlines pozostawi też dużą część tzw. krajówek Jednak jakby na to nie spojrzeć, to nastąpi redukcja do 85%.

Singapore Airlines uziemia 138 maszyn

Poważne ograniczenia wprowadziła też linia Singapore Airlines, wiodąca prym spośród pozostałych linii lotniczych świata. Warto przypomnieć, że w 2018 roku linia uplasowała się na pierwszym miejscu w rankingu Skytrax, a w mionym roku spadła o jedno miejsce. Obecnie linii nie pozostało nic innego jak dokonanie znacznej redukcji lotów. Ma to również związek z decyzjami politycznymi. Rząd Singapuru oznajmił, że od 24 marca br., zakaz wjazdu na teren kraju będzie dotyczył także pasażerów mających przesiadkę, co sprawia, że odsetek osób, które mogą przebywać w strefie należącej do Singapuru umniejszyła się diametralnie. Tym samym, linia anulowała praktycznie wszystkie rejsy – pomniejszając liczbę dostępnych miejsc aż o… 96 %! Być może dla niektórych, liczby te nie są zbyt czytelne. Niewykluczone,że poniższe dane powiedzą Wam więcej…Singapore Airlines od 27 marca spośród całej swojej floty, czyli 147 samolotów, do swojej dyspozycji uruchomi zaledwie 9. Scoot, czyli tania linia Singapore Airlines ma w swoich planach jeszcze bardziej przełomowy krok: docelowo uziemione zostaną aż 47 z 49 maszyn, które ma do dyspozycji linia.

 Tego nikt się nie spodziewał…

Prawdziwym zaskoczeniem jest decyzja KLM. Mianowicie chce on już na początku kwietnia przywrócić rejsy z Amsterdamu do Wiednia, Genewy,  Zurychu, Brukseli, Lyonu, Paryża, Düsseldorfu, Frankfurtu, Hamburga, Stuttgartu, Monachium, Berlina, Rzymu, Billund, Kopenhagi, Sztokholmu, Göteborga, Oslo, Barcelony, Madrytu,  Lizbony, Aberdeen, Birmingham, Bristolu, Dublina, Edynburga, Glasgow, Leeds Bradford, Londynu City, Londynu Heathrow, Manchesteru i Newcastle.

Bynajmniej, Holendrzy wydają się być zapobiegliwi. Jednoznacznie podkreślają, że niemal w każdej chwili z powodu rozprzestrzeniającej się epidemii, rozkład może przestać obowiązywać. Niemniej, startują z ofertą obejmującą 32 kierunki europejskie i 25 pozaeuropejskimi.

 

Na liście rejsów międzykontynentalnych można odnaleźć takie loty jak: Abu Zabi, Atlanta, Bangkok, Curacao, Hongkong, Pekin, Szanghaj, Toronto, Meksyk, Nowy Jork, Seul, Tokio, Singapur, Osaka, Los Angeles. Oczywistym jest jednak to, że część samolotów pozostanie w swoim hubie.

Dodaj komentarz