Moskwa, dzień trzeci: Teatr Bolszoj i dawna siedziba KGB w Moskwie

Kultura, technika i tajni agenci. Taka wybuchowa mieszanka czeka cię już dziś. Ten dzień warto rozpocząć od dojazdu do stacji metra Kitaj Gorod (stacja linii 6 oraz 7). Z większości hotelihosteli położonych w centrum miasta istnieją dogodne połączenia komunikacyjne. Tuż przy stacji znajduje się okazały pomnik upamiętniający bohaterskich grenadierów poległych pod Plewen (w obecnej Bułgarii), podczas wojen rosyjsko-tureckich w XIX wieku. Bogato zdobiony, utrzymany w mdłej kolorystyce z przepiękną złotą kopułą, przyciąga wzrok każdego turysty.

Muzeum Technik i dawna siedziba KGB w Moskwie

Chcąc zobaczyć miejsce, gdzie mieściła się dawna siedziba KGB w Moskwie, będziesz musiał urządzić sobie mały spacer. Niedaleko od stacji Kitaj Gorod, po swojej prawej stronie zobaczysz ogromny gmach. Ta imponująca konstrukcja kryje w sobie Muzeum Politechniki. Wystawy stałe opatrzone są jasnymi i zrozumiałymi tytułami np. Chemia, Transport, Energetyka itp. Odwiedzając tę placówkę można w jednej chwili prześledzić historię rozwoju myśli technicznej. Niestety wystawy opisane są wyłącznie w języku rosyjskim, co może stanowić dla wielu odwiedzających znaczną niedogodność. Wychodząc z muzeum warto jeszcze raz przyjrzeć się jego fasadzie. Niektórych ona przytłacza, a innych zachwyca. Jedno jest jednak pewnie. Obok złotych kopuł cerkwi to właśnie od Muzeum Politechniki czuć tę specyficzną „rosyjskość” moskiewskiej architektury.

Obraz Alina Kuptsova Pixabay

Po opuszczeniu muzeum, bez trudu widoczny stanie się plac Łubianka. Przy nim znajduje się budynek, który przez lata budził postrach wśród mieszkańców miasta. Jak na ironię, miejsce, w którym katowano więźniów pałkami i wyrywano paznokcie, było wcześniej…siedzibą towarzystwa ubezpieczeniowego. Wydaje się to złośliwym chichotem losu? Może trochę, jednak wiele obiektów w Moskwie zmieniało swoje przeznaczenie na przestrzeni lat. Zmieniały się nazwy, ludzie i stanowiska, jednak gmach na Łubiance pozostał ten sam. Dlatego dziś mieści się w nim centrala FSB (Federalna Służba Bezpieczeństwa). Duży, niemal sześcienny obiekt swoją nudną regularnością sprawia, ze trudno dłużej na niego patrzeć. Jednak przed opuszczeniem placu warto odwiedzić pamiątkowy kamień. Dla upamiętnienia ofiar totalitarnego reżimu, naprzeciwko dawnej siedziby KGB postawiono w 1990 roku Kamień Sołowiecki.

Teatr Wielki i najstarszy hotel w Moskwie

Skręcając w ulicę Teatralnyj Proujezd, naszym oczom od razu ukaże się wspaniały hotel Metropol. Wybudowany został na przełomie XIX i XX wieku w stylu późnej secesji. Obecnie jest to najstarszy hotel w Moskwie otwarty przed rokiem 1917. Znajduje się w nim 365 pokoi, z czego każdy jest inaczej urządzony. Doba hotelowa w Metropolu to jednak niemały wydatek. Wynajęcie skromnego pokoju kosztować będzie ponad 10 tys. RUB (około tysiąca PLN). Oczywiście w Moskwie znajdują się hotele w znacznie przystępniejszych cenach. Metropol jednak, z powodu różnorodności pokoi, chętnie wybierany jest przez rosyjskich oligarchów. Pośród kosmicznie wręcz drogich hoteli w Moskwie wyróżnia go jeszcze jedno… Rzadko organizowano w nim zamachy, w których ginęli biznesmeni. Daje mu to naturalną psychologiczną przewagę nad np. hotelem Sowietski 😀
Niedaleko hotelowego gmachu znajduje się znany na całym świecie Teatr Wielki (Teatr Bolszoj). W ogromnym klasycystycznym budynku wystawiane są różnorodne przedstawienia baletowe oraz operowe. Jest to jedna z najważniejszych na świecie scen artystycznych, a tancerze występujący na deskach tej sceny zyskują międzynarodowe uznanie i sławę. Wizyta w Teatrze Bolszoj powinna być jednym z obowiązkowych punktów wycieczki po Moskwie. Oczywiście najlepiej wybrać się na jedno z klasycznych rosyjskich przedstawień, np. operę „Borys Godunow”. Opowiada ona jeden z tragicznych momentów w rosyjskiej historii. Dotyczy ona walki między Dymitrem Samozwańcem wspieranym przez wojska Polskie a Borysem Godunowem i bojarami. Jest to klasyczne dzieło kultury rosyjskiej, które najlepiej wysłuchać we wspaniałym moskiewskim teatrze, jednak wybór oczywiście należy do Ciebie!

Dodaj komentarz