Najciekawsze atrakcje Kornwalii
Kornwalia to dziki, zielony zakątek Wielkiej Brytanii. To również najcieplejszy rejon wyspy. Tutejszy klimat i krajobrazy sprawiają, że nie do końca wiadomo, czy wylądowaliśmy w ukrytej wśród klifów, rozległych pól i wrzosowisk ojczyźnie Szekspira, czy może w którymś z ciepłych śródziemnomorskich krajów. To niezwykłe połączenie sprawia, że miejsce to naprawdę potrafi zaskoczyć.
Zaginione Ogrody Heliganu
Jeśli z Wielką Brytanią kojarzą Ci się zagubione wśród pól posiadłości okolone wielkimi ogrodami, to właśnie w Kornwalii należy ich szukać. Ogrody Heliganu to dobry początek! Miejsce to po ponad siedmiu dekadach zapomnienia do życia powróciło w latach 90. XX wieku. Przed pierwszą wojną światową posiadłość kwitła, jednak z 22 pracujących tu wówczas ogrodników, spokojnych czasów doczekało zaledwie sześciu. Pozostawiony sam sobie ogród ukrył się pod osłoną z bluszczu, powalonych drzew i jeżyn. Dziś teren ów uchodzi za jeden z najbardziej tajemniczych angielskich ogrodów – wchodząc tu, poczuć można się jak w innym świecie. Na 81 hektarach znajdziemy wypielęgnowane trawniki i kwiatowe rabaty, warzywne grządki, owocowe szklarnie, malownicze alejki, a nawet dżunglę utkaną z palm, paproci i bambusowego lasu. Nie brak tu też wodnych oczek, otwartych pól i oceanu zerkającego zza horyzontu. Ta utrzymana w XIX wiecznym stylu posesja miłośnikom ogrodnictwa dostarczy inspiracji. Zielone atrakcje Kornwalii do gustu przypadną też maluchom. Na nich czekają pasące się na łąkach owce, brodzące w błocie prosiaki i gnieżdżące się przy stawach ptactwo.
Zamek króla Artura
Nieopodal miejscowości Tintagel na skalistym wybrzeżu odnaleźć można malownicze ruiny zamku. Legenda miejsce to łączy z królem Arturem. To właśnie tu za sprawą magicznego uroku rzuconego przez Merlina, miał zostać poczęty przyszły założyciel słynnego Bractwa Okrągłego Stołu. Karty historii budowlę tę wiążą zaś z Ryszardem z Kornwalii – hrabią wywodzącym się z dynastii Plantagenetów. Nawet one jednak wspominają o tym, że zachętą do wzniesienia warowni stały się opowieści o legendarnym celtyckim władcy. Niezależnie od tego, czy fakty, czy też dawne podania bardziej przemawiają do naszej wyobraźni, miejsce to warto ująć w planie swej wyprawy. Zielone zbocza, intrygujące ruiny, rozbijające się o skały fale i przejmująco zawodzący wiatr. Wystarczy wspiąć się na tutejsze klify, by zrozumieć, dlaczego Tintagel przez wieki stanowiło pożywkę dla poetów, marzycieli i malarzy. Ci, którzy przedłużyć chcą swą podróż w czasie, odwiedzić powinni też ulokowaną w centrum wioski pocztę. Ten urokliwy, dobrze zachowany średniowieczny budynek pomoże nam przenieść się w czasie.
Kulturalne atrakcje Kornwalii – teatr pod gołym niebem
Dla miłośników klifów Minack Theatre to punkt obowiązkowy. Tym bardziej że podziwianie stromych morskich zboczy połączyć możemy tu z prawdziwie kulturalną przygodą. Minack Theatre to wykuty w skale amfiteatr. Nie znajdziemy tu jednak ruin pamiętających odległe dzieje, a wciąż znajdującą się we władaniu artystów scenę. Przybytek ów powstał stosunkowo niedawno – w latach 30. XX wieku. Pomysłodawczynią i fundatorką przedsięwzięcia była Rowena Cade, inspiracją zaś „Sen nocy letniej”, który na znajdujących się nieopodal łąkach wystawiono w 1929 roku. Parę lat później na afiszu pojawić miała się szekspirowska „Burza”. Wówczas to właścicielka nadmorskiej posesji postanowiła przeistoczyć klif znajdujący się poniżej jej ogrodu w przeznaczoną na spektakl scenę. Za wykuwanie amfiteatru zabrała się osobiście, pomocnikiem uczyniła swego ogrodnika. Dziś na widowni Minack Theatre zasiada rokrocznie ponad 80,000 osób. W letnim sezonie na teatralnych deskach goszczą spektakle, musicale i opery. Można więc miejsce to zwiedzić za dnia bądź spędzić tu długi magiczny wieczór.
Projekt Eden
Egzotyka w Kornwalii to nie tylko palmy w przydomowych ogrodach. Ci, którzy spragnieni są silniejszej dawki botanicznych wrażeń, udać powinni się w okolice St. Austell. To tu pod gigantyczną, nieco futurystyczną kopułą ukryto niezwykły botaniczny ogród. Projekt Eden to niepowtarzalna szansa na to, by w okamgnieniu przenieść się w gorące tropiki. Tu podejrzymy jak rośnie kawa, kakao i banany. Tu staniemy oko w oko z egzotycznym odpowiednikiem naszej domowej kury – z wywodzącym się z bambusowych lasów, pięknie umaszczonym bezszponem. Tu również dowiemy się, jak produkuje się kauczuk i wytwarza czekoladę. Obok gigantycznego biomu tropikalnego rozciągającego się na powierzchni 1,3 hektara, jest tu i druga, śródziemnomorska kopuła. Wystarczy więc parę kroków, by wprost z malezyjskiej dżungli wejść do greckiego pachnącego ziołami ogrodu. Jeśli ktoś chciałby załapać się na kulinarną podróż, smakowita prawdziwie włoska pizza będzie na wyciągnięcie ręki. Ponadto Eden to nie tylko ogród botaniczny, ale i potężny edukacyjny projekt. Nie zabraknie więc tu rozmaitych niespodzianek dla najmłodszych.
Wodne szaleństwa
Wybierając się do Kornwalii nie można zapomnieć o tym, że te wysunięte na południowy-wschód hrabstwo Wielkiej Brytanii z każdej strony okalają błękitne wody. Ta kojarząca nam się z nieustanną słotą wyspa potrafi zaskoczyć, zwłaszcza latem. Na kornwalijskich piaszczystych plażach poczuć można się jak na hiszpańskim południowym wybrzeżu – nawet palm tu nie zabraknie! Ci, którzy szukają ciepłego zakątka na słoneczne i wodne kąpiele wybrać powinni południową część półwyspu. Praa Sands czy Porthcurno to miejsca, do których nie mają wstępu chłodne północne wiatry. Na miłośników windsurfingu czeka z kolei północ. Godrevy bądź Perranporth to lokalizacje, które do gustu przypadną tym, którzy liczą na porządne fale. Nadmorskie atrakcje Kornwalii to plaże usłane barami i kafejkami oraz tętniące życiem miasta bądź oddalone od zgiełku niewielkie senne wioski, w okolicy których zaszyć można się na zupełnym pustkowiu. W tak bogatej i różnorodnej ofercie każdy znajdzie coś dla siebie.