Park Narodowy Banff

Na południowym-wschodzie Kanady rozciąga się jeden z najstarszych parków narodowych z ponad 130-letnią tradycją. To raj dla wielbicieli aktywnego wypoczynku, który wyglądem może przypominać zarówno okolice Alp, jak i gorące tropiki. Jedno z najpopularniejszych wypoczynkowych miejsc dla Kanadyjczyków i Amerykanów to również dzika przyroda, którą można spotkać na każdym kroku.

Miejsce żyjące własnym życiem

Jesienią 1883 roku trzech robotników Kolei Transkanadyjskiej, na wschodnim zboczu Gór Skalistych w prowincji Alberta, trafiło w jednej z jaskiń na gorące źródła. Ich odkrycie błyskawicznie stało się punktem zapalnym, dzięki któremu powstał Park Narodowy Banff – trzeci najstarszy tego typu obszar na świecie.

Od początku istnienia miejsce było nastawione na aktywny wypoczynek dla turystów. Szybko wybudowano dwa wielkie hotele, w których nocleg można zabukować sobie po dziś dzień – Banff Springs Hotel oraz Chateau Lake Louise. Na odwiedziny nie trzeba było długo czekać. Ludzie z wyższych sfer corocznie wysiadali na pobliskiej stacji, aby szlifować swoje narciarskie i wspinaczkowe umiejętności.

Obecnie park swoim zasięgiem obejmuje 6,641 km2 fascynujących terenów. Malownicze jeziora, rozległe lasy iglaste i wyrastające strome, ośnieżone płyty skalne to charakterystyczny widok dla tego parku. Na jego obszarze znajdują się również olbrzymie pola skute grubym lodem czy wielometrowe wodospady, a to pośród dzikiej natury, która momentami wyłania się spośród gęstych lasów.

Przy odrobinie szczęścia, przejeżdżając jedną z szos, można na poboczu trafić na młode niedźwiedzie grizzly, a płynąc kajakiem, zobaczyć na brzegu gaszące pragnienie łosie. Kojarzysz z internetowych memów wychylającą się wiewiórkę? To właśnie w tym parku narodowym, a konkretniej nad jeziorem Minnewanka, przed parą robiącą sobie portret, nagle wychylił się ten charakterystyczny gryzoń, stając się bohaterem internetu. Jest to również dowodem na to, że w parku Banff na zwierzęta można trafić w najmniej oczekiwanym momencie.

Obraz Jaime Reimer Pixabay

Park Narodowy Banff, czyli naturalne piękno

Niewątpliwą atrakcją tego miejsca są zjawiskowe i niespotykane krajobrazy. Jezioro Peyto latem wygląda, jakby pokrywało inną planetę. Kształtem może przypominać zjawę, a spływający lodowcowy pył skalny dodaje turkusowej barwy, charakterystycznej przy tropikalnych wyspach. Inne jeziora wyglądają za to jak przezroczyste lustra – na brzegu dokładnie widać dno, natomiast w oddali tafla idealnie odbija Góry Skaliste. Charakterystyczny jest również widok z brzegu jeziora Moraine na Dolinę Dziesięciu Szczytów, który swego czasu mieścił się na jednym z kanadyjskich banknotów.

Na fantastyczny rejs można się wybrać nad jezioro Minnewanka, którego długość wynosi aż 28 km. Już sama nazwa, w dialekcie Nakoda oznacza „wodę dusz”, wskazuje na tajemniczy charakter tego miejsca. Ponadto, w pobliżu miejscowości Lake Louise znajduje się lodowiec Columbia, który łączy się z innym parkiem narodowym – Jasper. To teren skuty, momentami grubym na 450 metry, lodem, na którym organizowane są piesze wyprawy.

Turystyczny raj bez względu na porę

Natura jest magnesem, który przyciąga tutaj mnóstwo turystów. Park Narodowy Banff to miejsce czynne przez cały rok, gdzie jednak wypoczynek nie polega wyłącznie na zachwycaniu się przyrodniczymi cudami. Latem okazuje się idealne na charakterystyczny wypad „po amerykańsku”, czyli rodzinny camping pośród dzikiej natury. Przez wiele miesięcy jest również doskonałym miejscem dla wielbicieli śnieżnego szaleństwa, o czym świadczy kilkukrotne kandydowanie do roli organizatora zimowych igrzysk olimpijskich.

Trzy najbardziej znane kurorty narciarskie – Lake Louise Ski Resort, Sunshine Village czy Mt Norquay – oferują wiele tras o urozmaiconym stopniu trudności dla różnych konkurencji. Zjazd na szerokim stoku na grubej warstwie błyszczącego ubitego śniegu wzmacnia ciało, ale za sprawą kameralnych widoków, również ducha.

Obraz Jondolar Schnurr Pixabay

Dodatkowo, na miejscu znajduje się wielkie pole golfowe, miejsce do jazdy konnej czy idealne lokacje dla miłośników wspinaczki oraz trekkingu. Można wypożyczyć różnego typu sprzęt do sportów wodnych, a niezwykle popularną formą spędzania czasu jest wędkowanie. Spokoju można doznać również w gorących źródłach termalnych.

Od teorii do praktyki – jak dotrzeć do parku?

Najlepszym sposobem jest zakup biletu na samolot do portu lotniczego w Calgary, gdzie z Polski można dostać się z jedną przesiadką. Od tego sportowego kurortu do Banff jest zaledwie 120 kilometrów. Na lotnisku bez problemu można wypożyczyć samochód, dzięki któremu czeka Cię około 2-godzinna podróż pośród klimatycznej drogi z górskim krajobrazem. Ponadto, z lotniska do Banff kursuje kilka autobusów, a także pociągi linii Rocky Mountaineer.

Przed wjazdem do parku narodowego należy wykupić bilety, które uprawniają do odwiedzenia także innych rezerwatów przyrody na terenie Kanady. To bardzo praktyczne rozwiązanie, ponieważ w samych Górach Skalistych z Parkiem Narodowym Banff graniczą inne tego typu obiekty – Jasper, Yoho i Kootenay. Dzienna opłata za osobę dorosłą wynosi 9,8 USD, ale są również zniżki m.in. dla dzieci do lat 16 (4,90 USD) czy też bilety rodzinne i grupowe (19,60 USD).

Na miejscu możesz skorzystać z bogatej bazy noclegowej. Typowo turystycznymi centrami są miejscowości Banff oraz Lake Louise, w których znajdują się pensjonaty, restauracje i sklepy z pamiątkami. W przypadku miejsca campingowego, opłata waha się w granicach 15-38 USD za jedną noc. Na miejscu znajduje się również wiele hoteli zarówno dla turystów, którym zależy na budżecie, jak i dla szukających luksusu przez wielkie „L”. Ceny z tej pierwszej kategorii zaczynają się od 22 USD. Nocleg warto zarezerwować jeszcze przed wyjazdem. Na wizytę w parku warto przeznaczyć ok. 3-4 dni. W przypadku chęci odwiedzenia również pobliskich urokliwych rezerwatów, odpowiednim terminem jest tydzień.

Dodaj komentarz