Podróż kontrolowana. Singapur wprowadza elektroniczne opaski dla turystów.
Podróż kontrolowana. Takim hasłem można opatrzyć tegoroczny sezon turystyczny. Przynajmniej w niektórych częściach świata. O co chodzi? O specjalne elektroniczne opaski, wręczane turystom, w celu monitorowania ich zachowania w trakcie odbywania kwarantanny. Dotychczas wprowadziły je takie państwa jak: Korea Południowa, Hongkong, Zjednoczone Emiraty Arabskie. Teraz do tej listy dołączył też Singapur.
Podróż w towarzystwie elektronicznej opaski.
Podczas, gdy Kajmany dają pewne pole manewru i turyści mogą sami wybrać, w jakiej formie chcą odbyć kwarantannę, tak władze Singapuru nie zamierzają być tak łaskawe. Wszyscy przyjeżdżający do tego kraju będą musieli odbyć kwarantannę i to w bardzo kontrolowanych warunkach.
Mowa tu o dedykowanej, elektronicznej opasce, monitorującej nasze poczynania podczas kwarantanny. I tu pojawiają się liczne obawy po stronie osób zainteresowanych. Twierdzą oni, że dzięki wdrożeniu tej metody, może dojść do pewnych nadużyć. Tamtejsze władze uspokajają: opaska nie będzie posiadała funkcji przechowywania danych osobowych ani nie będzie mogła nagrywać dźwięku czy wideo. Na wspomniane urządzenie będą przychodzić specjalne powiadomienia, które trzeba każdorazowo zaakceptować. Powyższe obostrzenie dotyczy turystów, odbywających kwarantannę w warunkach domowych.
Z niniejszego rozporządzenia są zwolnione natomiast osoby, przebywające w specjalnych rządowych ośrodkach oraz dzieci poniżej 12 roku życia.
Kary przewidziane za łamanie obostrzeń wynoszą w Singapurze nawet do 7,2 tys. USD.