W poszukiwaniu śniegu! Dokąd na narty wiosną?
Kilkumetrowa warstwa śniegu, fantastycznie przygotowane trasy i gorące słońce? We Francji i Austrii takie połączenie jest możliwe! Sprawdziliśmy trzy narciarskie ośrodki, które są otwarte jeszcze pod koniec kwietnia. Zapewnij sobie zimowe szaleństwo w środku wiosny!
Narty z historią w tle – St. Anton
St. Anton, w austriackim Tyrolu, to jeden z najbardziej znanych światowych narciarskich ośrodków, który przez wiele lat pracował na miano „legendarnego”. Tu zbudowano pierwszy orczyk i pierwszą kolejkę linową w Austrii. Tu również narciarz Hannes Schneider na początku XX wieku rozpropagował arlberską technikę zjazdu, z której profesjonaliści korzystają do dziś.
Legenda ośrodka przetrwała głównie za sprawą fantastycznych warunków pogodowych. Na północnych stokach biały puch utrzymuje się nawet przy silnym wiosennym słońcu. Z kolei południowe rejony są zaopatrywane w śnieg przez ciągle działające maszyny. St. Anton to w końcu część czarującej perły narciarstwa – Arlberg, na którą składają się wioski St. Christoph, Stuben, Lech i Zuers. Cały wymieniony obszar oferuje łącznie 340 km zróżnicowanych tras!
Na niebieskich stokach pierwsze kroki pod okiem instruktorów mogą stawiać zupełni amatorzy. Nieopodal znajdują się trasy, na których w 2001 roku odbywały się mistrzostwa świata w narciarstwie – Galzig oraz Gampen. Ponadto, na ekspertów czekają pełne śniegu fantastyczne miejsca do zjeżdżania poza trasami. Łącznie wioski St. Anton, St. Christoph i Stuben na wysokości od 1304 do 2811 m n.p.m, posiadają 121 km tras (54 km niebieskich, 43 km czerwonych i 24 km czarnych), przy których pracuje 30 wyciągów. Na trasach można spotkać również snowboardzistów, choć ci więcej rozrywki, głównie w postaci zaawansowanych snowparków, zapewnią sobie w pobliskiej wiosce Lech.
St. Anton jest często wybierane przez turystów również ze względu na urozmaicone życie po nartach (tzw. apres-ski). Restauracje, sklepy i centra rozrywki są tu na każdym kroku. Wiele barów istnieje od kilkunastu lat, a szczególną sławą cieszy się Krazy Kanguruh. To świetna miejscówka na narty wiosną, w której sezon narciarski trwa do końca kwietnia.
Sześciodniowy skipass dla osoby dorosłej na cały obszar Arlberg kosztuje 245 EUR. Od 7 kwietnia można trafić na obniżki do 213 i 173 EUR. St. Anton słynie z wysokiej klasy 5-gwiazdkowych hoteli, ale można znaleźć również dużo tańsze noclegi w domkach czy apartamentach. Najbliższe lotniska znajdują się w Innsbrucku (100 km), Friedrichshafen (130 km) oraz Memmingen (170 km).
Narciarskie szaleństwo we Francji – Les 2 Alpes
Les 2 Alpes znajduje się na północy francuskich Alp i jest drugim najstarszym ośrodkiem w kraju. Na stokach najczęściej można spotkać młodych ludzi z całego świata, dla których miejsce urosło już do rangi kultowego. Fantastyczne warunki pogodowe zapewniają możliwość szusowania do końca kwietnia, a najwyżej położone trasy na lodowcu są otwierane nawet latem!
Główna wioska Les 2 Alpes mieści się na wysokości 1650 m n.p.m., a 47 wyciągów zapewnia przednią zabawę na trasach o łącznej długości 220 km. W wielkim ośrodku każdy znajdzie coś dla siebie. Swoje usługi oferują liczne szkółki narciarskie, a 54 km zielonych i 94 km niebieskich tras zapewnią początkującym długie godziny swobodnej i spokojnej jazdy. Średnio zaawansowani sprawdzą się na profesjonalnych trasach zjazdowych i slalomowych (łącznie 41 km czerwonych), a na słynnych Belle Etoile i Super Diable eksperci rozwiną zawrotne prędkości. Oprócz 31 km tras czarnych, na profesjonalistów czekają fantastyczne spoty poza wyznaczonymi miejscami. Les 2 Alpes nazywane jest również rajem dla snowboardzistów, a w wielkim 10-hektarowym snowparku sprawdzą się zarówno początkujący, jak i zawodowcy!
Les 2 Alpes to jedno z najbardziej rozrywkowych miejsc we Francji. W wiosce na turystów czeka ponad 30 urozmaiconych barów i dyskotek. Dodatkowo, organizatorzy zapewniają liczne koncerty, miejsca do uprawiania innych sportów czy też wymarzonego relaksu.
Zimowy sezon trwa aż do 25 kwietnia. W późniejszych tygodniach można jeszcze szlifować umiejętności na lodowcu z ośmioma zróżnicowanymi trasami. Sześciodniowy skipass dla osoby dorosłej kosztuje 231 EUR, a od 18 kwietnia 207 EUR. Najbliższe lotniska znajdują się w Grenoble (120 km) oraz Lyonie (160 km). Jeśli chodzi o zakwaterowanie, można znaleźć wysokiej klasy hotele, jak i standardowe, kilkuosobowe pokoje.
Narty wiosną? Sprawdź Obergurgl-Hochgurgl!
W Obergurgl-Hochgurgl po szerokich trasach można zjeżdżać nawet na początku maja! Jeśli szukasz tradycyjnego i spokojnego miejsca, to położony na 1930 m n.p.m. tyrolski ośrodek będzie doskonałym wyborem. 23 wyciągi dają możliwość dostania się na wysokość 3082 m n.p.m., skąd rozpościerają się fantastyczne widoki na pobliskie szczyty, a przy dobrej widoczności także na włoskie Dolomity.
Na doskonale przygotowanych trasach mogą zjeżdżać początkujący (35 km niebieskich), średnio zaawansowani (55 km czerwonych) oraz eksperci (20 km czarnych). Ci ostatni szczególnie będą zadowoleni z bardzo stromej trasy Hohe Mut. Wyciągi są specjalnie przygotowane również pod snowboardzistów.
Apres-ski jest nieco spokojniejsze aniżeli w dwóch wyżej wymienionych ośrodkach. To tradycyjna narciarska wioska z dobrze zaopatrzonymi restauracjami, barami i hotelami. Zadowoleni będą wielbiciele regionalnych smaków i wspaniałej kuchni. Standardowo nie brakuje saun, basenów i innych ośrodków relaksu i rozrywki.
Sześciodniowy skipass dla osoby dorosłej kosztuje 253 EUR, a od 12 kwietnia 229 EUR. W Obergurgl-Hochgurgl można doświadczyć słynnej tyrolskiej gościnności. Występuje wiele hoteli 5- i 4-gwiazdkowych, ale znajdą też coś dla siebie turyści, którzy zamierzają oszczędzić na noclegu.
Na narty wiosną warto wybrać się do Obergurgl-Hochgurgl głównie ze względu na pewność grubej warstwy ubitego śniegu. Sezon trwa do początku maja – najdłużej w austriackich ośrodkach, które nie mają dostępu do lodowca. Od lotniska w Innsbrucku miejsce oddalone jest o ok. 100 km.